Jak doszło do tragedii? Według ustaleń śledczych, czteroletnia dziewczynka - po wyjściu z samochodu - wybiegła zza pojazdu na jezdnię. Tam potrącił ją przejeżdżający land rover, kierowany przez 23-letniego mężczyznę. Kierowcy pojazdów byli trzeźwi.
- Niestety, obrażenia, jakich doznała dziewczynka, okazały się śmiertelne – powiedziała asp. sztab. Karolina Przybyłowicz z Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim.
Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia i wyjaśniają bliższe okoliczności wypadku, pracując pod nadzorem prokuratora.
Polecany artykuł: