Pił alkohol za kółkiem w Jastarni
Po godzinie 20.00 dzielnicowy pojechał do Jastarni, gdzie według pozyskanych informacji, ulicami miasta miał poruszać się prawdopodobnie pijany kierowca a jego styl jazdy stwarzał realne zagrożenia życia i zdrowia dla innych uczestników drogi. Sprawą zajął się dzielnicowy z Juraty
Polecany artykuł:
Dzielnicowy dokładnie skontrolował pobliskie miejscowości i w rejonie ulic Stelmaszczyka i Błękitnej, ujawnił osobówkę, która poruszała się wbrew przepisom. Podczas kontroli 29-letniego mieszkańca województwa mazowieckiego, który kierował renault, alkotest wskazał prawie 2,8 promila w organizmie
- poinformowała Pomorska Policja.
W samochodzie 29-letniego kierowcy znajdowały się butelki po alkoholu i jak ustalił dzielnicowy, kierowca popijał wódkę w trakcie jazdy. Teraz grozi mu do trzech lat więzienia.
Najgłupsze interwencje Policji w Sylwestra
Policyjne raporty pełne są interwencji, do których w ogóle nie powinno dojść. Fałszywe alarmy wszczynane dla żartu lub pod wpływem alkoholu to niestety też nie wyjątki. Pomorska policja wskazała kilka przypadków, których nie powinno być, a funkcjonariusze zmarnowali czas zamiast działać w miejscach, gdzie mogli być naprawdę potrzebni.
w Rumi. 36-letnia kobieta ze swoim partnerem postanowili „uatrakcyjnić” sobie sylwestrową noc. 36-latka zaalarmowała policjantów,że potrzebuje pomocy. Gdy funkcjonariusze pilnie przyjechali pod wskazany adres, zgłaszająca nie otwierała drzwi. W związku z tym, że istniało uzasadnione podejrzenie zagrożenia życia, policjanci poprosili o pomoc strażaków aby siłowo wejść do mieszkania… dopiero wtedy zgłaszająca i jej partner otworzyli drzwi oświadczyli policjantom,że nic się nie dzieje a zgłoszenie na numer alarmowy było żartem…
- czytamy. "Żartownisie" staną teraz przed sądem za bezpodstawne wezwanie.
Inne sylwestrowe wezwanie, które było bezpodstawnym to interwencja po telefonie od mężczyzny, który przekazał dyspozytorowi numeru alarmowego, że pozbawił życia swoją żonę. Na miejscu okazało się, że telefon był zemstą za to, że kobieta nie chciała wpuścić męża do kuchni.
Co warte zanotowania, w noc sylwestrową pomorscy policjanci nie podjęli żadnej interwencji dotyczącej nieodpowiedniego użycia materiałów pirotechnicznych. Niestety interwencji straży pożarnej w pożarach wywołanych fajerwerkami było już sporo...
GALERIA: Tak zmienia się Pomorskie. Znamy najlepsze projekty unijne na obszarach wiejskich