Dworzec podmiejski SKM będzie oddany dopiero po wakacjach
Trwające prace remontowe na dworcu podmiejskim SKM w Gdyni są nieustającym wyzwaniem dla inwestora - zaznacza gdyński magistrat. Jak czytamy, wyznaczony termin na otwarcie nowoczesnego dworca, na miarę 21 wieku dla pasażerów, miał mieć miejsce pod koniec wiosny lub na początku lata tego roku. Jednak tak się nie stanie. Decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków po raz kolejny wpłynie na opóźnienia.
Zatem nie ma co liczyć na to, że prace budowlane zakończą się jeszcze podczas tegorocznych wakacji.
- podaje Gdynia.pl
Pierwsze opóźnienie spowodowane było koniecznością odbudowy pierwotnego "otwartego podcienia". Do czasu uzyskania odpowiednich pozwoleń prace musiały były wstrzymane na kilka tygodni.
Gdy udało się je uzyskać, prace ruszyły ponownie we wrześniu zeszłego roku. Kolejnym problemem okazało się konieczne zdemontowanie sufitu. Pierwotnie błędnie założono w dokumentacji projektowej, że sufit w holu głównym „był solidną betonową konstrukcją”. W rzeczywistości skonstruowany był z „cienkiej metalowej siatki”. Na obecne czasy, nie spełniałaby ona norm technicznych. Dlatego konieczne było zamontowanie instalacji technicznej bezpośrednio do betonowego stropu, a dopiero potem należało odbudować sufit i zamontować nowe oświetlenie.
Polecany artykuł:
Wszystko wskazuje na to, trzeba uzbroić się w cierpliwość i mieć nadzieję, że obecny termin zostanie tym razem zachowany.
Można mieć jednak pewność, że jak to nastąpi, pasażerowie otrzymają dworzec SKM z prawdziwego zdarzenia. Posiadający monitoring, odpowiednie oznakowanie i instalacje dostosowane dla osób z niepełnosprawnościami. Zostanie przywrócony dawny blask tego obiektu i będzie on wizytówką i dumą dla wszystkich Gdynian - dodaje miasto.