Tragedia na drodze S7. Lechia Gdańsk informuje o śmierci kibiców
Do dramatycznych wydarzeń w miejscowości Borkowo (woj. pomorskie) na drodze S7 doszło w piątek, 18 października. W karambolu, w którym brało udział 21 pojazdów – 18 osobowych i trzy ciężarowe zginęły cztery osoby, w tym dwóch chłopców w wieku 7 i 10 lat. Hospitalizowanych zostało 15 osób. 37-letni kierowca ciężarówki, który staranował auta na drodze S7 w niedzielę, 20 października usłyszał zarzut spowodowania katastrofy drogowej. Prokuratura złożyła również wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące.
Podejrzany nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień. Odpowiadał jedynie na pytania obrońców. Na tę chwilę nie przekazujemy więcej informacji – powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński.
Jeszcze w niedzielę sąd ma zdecydować ws. wniosku prokuratury. Wcześniej Duszyński informował, że mężczyznę poddano również badaniom toksykologicznym. Te nie wykazały jednak obecności alkoholu ani środków psychoaktywnych w organizmie podejrzanego.
Komunikat ws. tragedii na drodze S7 w woj. pomorskim opublikowała Lechia Gdańsk, która tego dnia rozgrywała mecz z Legią Warszawa. We wpisie czytamy, że w wyniku zdarzenia zginęli najmłodsi kibice Lechii.
Z ogromnym żalem informujemy, że wśród ofiar śmiertelnych piątkowego wypadku samochodowego pod Gdańskiem byli fani naszej drużyny wracający z meczu, w tym dwóch młodych kibiców Lechii. Rodzinom i najbliższym ofiar tej tragedii składamy kondolencje oraz łączymy się z nimi w bólu – czytamy we wpisie.