Restauracje w Gdyni

i

Autor: Monika Czekańska

gastronomia

Tę rybę nad Bałtykiem zamawiają najczęściej. Znasz ją, ale nie wiesz o niej jednej rzeczy

Król jest tylko jeden, od lat. Zaskakuje fakt, że jest to niezmienny trend, ale jeszcze bardziej coś innego. Turyści są tego świadomi, ale tradycji nic nie zmieni: rybka nad morzem musi być, szkoda tylko, że jest... z importu.

Restauratorzy mówią zgodnie: jest połowa lipca i widać, że turystów jest coraz więcej. To cieszy, chociaż Polacy wyjście do restauracji traktują jako luksuwoy dodatek do wypoczynku. Większość woli gotować w pokojach, bo ceny w restauracjach są zbyt wysokie. Część szuka noclegu z kuchnią lub wyżywieniem, ale restauratorzy niezmiennie mogą liczyć na to, że Polak na wakacjach musi zjeść rybę. Co smakuje nam najbardziej?

Król Bałtyku: dorsz z patelni

Najprostszy przepis: dobra, morska ryba, białe mięso, najlepiej filet i znany, niezbyt wyrazisty smak. Taką rybę lubią najbardziej Polacy: że króluje dorsz, potwierdzają nam wszyscy restauratorzy. Najlepszy przepis to dobrej jakości ryba i dobry, co najważniejsze świeży olej na którym będzie smażona. Turyści najczęściej wybierają dorsza, co zaskakuje przy tym wyborze? Jego pochodzenie.

Jest dużo pytań, czy to jest dorsz bałtycki. My nie mamy takiego, bo jest zakaz połowów, ten bałtycki jest też po prostu drobny. Mamy dorsza atlantyckiego, to jest dzika ryba, smaczna. Turyści bardziej wybierają, szukają cen, które będą dobre na ich kieszeń. My głównie serwujemy rybę, naszą specjalnością jest też zupa rybna w stylu takim lekko egzotycznym, tajskim. 70 procent osób wybiera rybę. To jest głównie dorsz i oprócz niego u nas najczęściej wybierany jest halibut

- mówi Adam Rusak z baru Rybka i Frytka w Gdyni przy Skwerze Kościuszki.

Świeży dorsz nad morzem? 

Świeżego dorsza bałtyckiego nad morzem zjeść będzie można dopiero jesienią. Poławianie tej ryby w polskim Bałtyku jest zakazane od 4 czerwca do końca sierpnia. To nie przeszkadza jednak turystom, by sięgnąć po tą rybę. Tradycyjny dorsz na stałe wpisał się w zwyczaje Polaków na wakacjach.

W naszym lokalu króluje niepodzielnie dorsz, to jest jakieś 80 procent zamówień. Natomiast obserwuję wzrost sprzedaży takich ryb jak łosoś i halibut, pomimo że cena może zaskoczyć, coraz więcej osób to wybiera. Coraz więcej osób, co nas bardzo cieszy, sięga też po krewetki

 - mówi Jan Maćkowski – kierownik ds. gastronomii z restauracji Del Mar przy gdyńskiej plaży.

Restauratorzy liczą, że pogoda się utrzyma, a turystów przybędzie. Jak mówią, w porównaniu z ubiegłym rokiem gości jest mało. Środek sezonu może jednak przynieść zmianę. Turyści narzekają na ceny, ale ostatecznie, na wakacjach trzeba nieco zaszaleć. 

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]

Gdynia: ceny nad morzem: lody, gofry, ryby. Cenniki restauracji

Pomorskie. Parawany i inne plażowe obyczaje na plaży w Gdyni Śródmieściu