„Niech wreszcie wezmą pod uwagę nasze bezpieczeństwo”. Petycja o nowy SOR w Gdyni
Jak informowaliśmy na początku października, w Gdyni ruszyła akcja zbierania podpisów pod petycją dotyczącą utworzenia drugiego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Pomysł wyszedł od grupy mieszkańców, którzy podkreślają, że obecny SOR przy szpitalu na placu Kaszubskim nie nadąża za rosnącym zapotrzebowaniem mieszkańców Gdyni i okolicznych miejscowości.
Jak tłumaczył współautor petycji, Piotr Kajut, w Gdyni działa obecnie jeden Szpitalny Oddział Ratunkowy. Na 250 tysięcy mieszkańców Gdyni przypada zatem tyle samo SOR-ów, co na liczący 9 tysięcy mieszkańców Sztum, czy liczące 40 tysięcy mieszkańców Chojnice.
Nie zgadzamy się dłużej na taki stan rzeczy. Chcemy, aby wreszcie wzięto pod uwagę nasze bezpieczeństwo, aby respektowano nasze prawo do uzyskania świadczeń w sposób komfortowy i efektywny, taki, na jaki liczyć mogą np. mieszkańcy Gdańska, którym dedykowano aż trzy sprawnie działające Szpitalne Oddziały Ratunkowe.
- podkreślaŁ w internetowej petycji.
Miejscy radni popierają budowę szpitala!
To odpowiedź na petycję mieszkańców, którzy od dłuższego czasu apelują o to, by w Gdyni powstał kolejny SOR oraz szpital. Pod petycją podpisało się blisko 1700 osób (stan na 24 października 2025).
Nie możemy zapominać również o turystach, którzy zawsze chętnie odwiedzają nasze miasto, więc w sezonie letnim zawsze jeszcze tych mieszkańców, takich chwilowych przybywa. Dlatego jest potrzeba budowy nowej placówki medycznej.
- mówi Norbert Anisowicz, gdyński radny. Miasto ma zabezpieczony teren pod budowę szpitala w rejonie Wiczlina – Niemotowa.
Właśnie południowo-zachodnie dzielnice, takie jak Chwarzno-Wiczlino, Witomino, Dąbrowa, Wielki Kack, Mały Kack. Są oddalone od szpitala im. Św. Wincentego a Paulo, gdzie jest jedyny gdyński SOR. Dlatego również w naszym stanowisku postulujemy o to, żeby gdyby ten szpital miał powstać, to właśnie żeby był też wyposażony w ten szpitalny oddział ratunkowy.
Teraz sprawie przyjrzą się władze urzędu marszałkowskiego, Ministerstwo Zdrowia oraz Narodowy Fundusz Zdrowia.
