Koło czołgu T-34 oraz karabin maszynowy DT i łuski od czołgowej amunicji odkopano przy ul. Wypoczynkowej w Jelitkowie. To wszystko przez lata znajdowało się ponad metr pod ziemią. To niedużo. Jaka jest historia znaleziska? Pod koniec marca 1945 roku trwały zacięte walki wokół okrążanego Gdańska. Od rana 25 marca wojska 2 Frontu Białoruskiego nacierały całym pasem od Jelitkowa wzdłuż brzegu morza oraz z Oliwy wzdłuż dzisiejszej al. Grunwaldzkiej i ul. Wita Stwosza w kierunku Brzeźna i lotniska we Wrzeszczu. W Gdańsku było kilka miejsc, gdzie składowano czołgi przed ich zezłomowaniem. Jak podaje portal StaraOliwa.pl: "Jednym z takich placów był teren późniejszego składu opałowego przy al. Grunwaldzkiej w Oliwie – dziś w tym miejscu znajduje się salon Mercedesa". O wykopanych zabytkach w Jelitkowie nikt by się nie dowiedział gdyby nie wspomnienia jednego z meiszkańców:
Jakiś czas temu dostałem sygnał od mieszkańca Jelitkowa o miejscu, gdzie mogą znajdować się szczątki radzieckiego czołgu T-34, z tą wiedzą skontaktowałem się z Fundacja Latebra i dzisiaj, po uzyskaniu wszelkich stosownych zgód, pod nadzorem archeologa, przystąpiono do poszukiwań
- napisał Kuba Kowalski badacz lokalnej historii i twórca profilu „Dawne Przymorze”.
Czołg T-24 odnaleziony w Jelitkowie
Od roku przygotowywano niezbędne dokumenty by w legalny sposób wykopać pozostałości czołgu w Jelitkowie. Wspomnienia mieszkańca okazały się kluczowe i potwierdziły się. Czołg T-34 odkryli członkowie fundacji Latebra. Prace po uzyskaniu wszelkich stosownych zgód były prowadzone pod nadzorem archeologa i saperów.