Byk przyjechał do Bojana w większej grupie. Szczęśliwie uciekł tylko jeden. Pan Tadeusz z Bojana zajmuje się hodowlą od lat. Podczas ostatniego przeładunku jeden byk postanowił jednak zamieszkać w lesie zamiast w gospodarstwie w Bojanie.
Dostał moment takiego 20-30 centymetrów luki i poszedł jak strzała. Ciężko zatrzymać takie bydło. Ten jeden to wykorzystał, że nadarzyła się okazja. A reszta na szczęście za nim nie poszła. Zaszył się gdzieś w lasach, gdzie teren jest bardzo rozległy i teraz nie tak łatwo go namierzyć
- mówi nam rolnik z Bojana.
Dziki byk w Gdyni
Zwierzę boi się człowieka i raczej od niego ucieka, aczkolwiek waży kilkaset kilogramów, tak więc należy uważać.
Od człowieka się oddala, bo nie jest tam przyjazny, żeby się dać pogłaskać czy coś. Te rzeczy w ogóle nie wchodzą w rachubę. Na odległość 50-60 metrów, to jest górna granica, na którą można podejść. Dopóki ma pole do ucieczki, nie staranuje człowieka. Dwa razy udało się go już namierzyć. We wtorek (7 marca 2023) około 18:30 przecinał ulicę Marszewską w Gdyni. Z kolei w środę był widziany jakoś 2-3 kilometry od tamtego miejsca w stronę Bojana
- dodaje pan Tadeusz.
Byka można złapać jedynie poprzez uśpienie. Jeśli ktoś go zobaczy, proszony jest o kontakt z właścicielem pod numerem telefonu 503-078-577.