Do absurdalnej sytuacji doszło we wtorek (8 czerwca) około godziny 17:00. Policjanci ruchu drogowego otrzymali zgłoszenie o kolizji, do której doszło na ul. Małomiejskiej. Funkcjonariusze ustalili, że 45-latka kierująca toyotą avensis, jadąc ul. Małomiejską w kierunku ul. Podmiejskiej, nie dostosował prędkości do warunków ruchu i uderzyła w poprzedzający ją samochód marki honda.
W trakcie rozmowy z mieszanką powiatu gdańskiego policjanci wyczuli od niej alkohol, a badanie alkomatem wykazało, że była pod wpływem 3 promili alkoholu.
Kobieta nie przyznała się jednak to winy. Tłumaczyła, że wypiła „tylko” jedno piwo do obiadu a kolizja jest przez...szpilki.
„Przyczyną kolizji było to, że nosi szpilki, w których nie ma możliwości wykonania szybkiego hamowania.”
- relacjonują policjanci.
Policjanci zatrzymali elektronicznie prawo jazdy należące do 45-latki, a ona sam została doprowadzona do komisariatu. Kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości to czyn zagrożony karą do 2 lat pozbawiania wolności oraz orzeczeniem sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi.