Interwencja policji w Wierzchucinie
Pod koniec maja w Wierzchucinie doszło do interwencji z udziałem policji i mieszkańców. Sprawa zyskała rozgłos na całą Polskę.
Policjanci interweniowali wobec 20-latka, który był pasażerem porzuconego na poboczu drogi roweru. Mieszkańcy miejscowości protestowali przeciwko interwencji. Mundurowi użyli wobec nich gazu, a jeden z funkcjonariuszy wyciągnął broń.
Policja tłumaczy, że mundurowi zostali zaatakowani. M.in. jedna z osób miała spuścić powietrze w kole radiowozu. Nagrania z zajścia trafiły do sieci. Po ponad tygodniu funkcjonariusz biorący udział w interwencji złożył zawiadomienie do prokuratury dotyczące udostępnienia jego wizerunku w internecie i kierowania gróźb karalnych.
Zbigniew Stonoga i reportaż o interwencji w Wierzchucinie
Do Wierzchucina pojechał Zbigniew Stonoga, który porozmawiał z uczestnikami całego zajścia - panią Katarzyną, panem Remigiuszem oraz Zenkiem, wobec którego policjanci podjęli interwencję.
W materiale, oprócz policyjnej akcji, przedstawiono życie Zenka z Wierzchucina. 20-latek opiekuje się niepełnosprawnym ojcem. Dowiadujemy się, że młody mężczyzna potrzebuje kosztownego leczenia kolana. Chłopak imał się różnych prac dorywczych, aby zapewnić byt sobie i swojemu tacie. W dzieciństwie przebywał w domu dziecka.
Chłopak marzy, aby zostać przede wszystkim zrehabilitowany, zrehabilitować to kolano, ale marzy też o ukończeniu kursu na prawo jazdy kategorii A. Może ktoś z was, po tym jak chłopak będzie miał prawo jazdy, ma używany motor? Myślę, że dla niego byłoby to wydarzenie życia. Niech to smutne wydarzenie, które go spotkało i smutne życie, które do tej pory miał, zamieni się w życie trochę lepsze, życzliwsze
- mówi w filmie Zbigniew Stonoga.
Pan Tomasz pomógł Zenkowi z Wierzchucina
Na ten apel błyskawicznie zareagował pan Tomasz z Władysławowa.
Gdy zobaczyłem ten filmik, usiadłem wieczorem i pomyślałem, że Zenek potrzebuje pomocy, więc wstałem rano i powiedziałem - jadę odwiedzić chłopaka. Zdzwoniłem się z panem Zbyszkiem i tak jakoś wyszło. Mimo że byłem w Niemczech, to powiedziałem, że pomogę
- mówi pan Tomasz w rozmowie z naszą redakcją.
Wyjątkowy prezent
Pan Tomasz, będąc na Pomorzu, pojechał do Wierzchucina z prezentem dla Zenona. Przygotował dla niego zestaw narzędzi, ubranie i talon na prawo jazdy.
Zenek prosił o prawo jazdy kategorii A, ale postanowiłem, żeby zrobił kategorię B. Z mojej perspektywy, to mu pomoże. Wydaje mi się, że to go ukierunkuje w dobrym kierunku
- dodaje darczyńca.
'Były łzy, nie spodziewał się tego'
Pan Tomasz pojechał do Zenka bez zapowiedzi i zrobił mu niespodziankę. Nie ukrywa, że wydarzeniu towarzyszyło dużo emocji.
Sam pojechałem i go zaskoczyłem. Były łzy, nie spodziewał się tego. Mamy nadzieję, że idziemy w stronę słońca
- relacjonuje pan Tomasz.
Mieszkaniec Władysławowa cały czas ma kontakt z Zenkiem oraz z jego najbliższymi i ze Zbigniewem Stonogą. Jak mówi, nie będzie ustawał w pomocy dla 20-latka.
Będę pomagać dalej, jak mogę tak pomogę
- dodaje pan Tomasz.
Cały materiał Zbigniewa Stonogi o interwencji w Wierzchucinie dostępny jest tutaj:
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]