Nie mógł usiąść, więc się położył. Niecodzienna scena w pociągu PKP Intercity

i

Autor: Łukasz Kopczyk/pixabay.com

podróże

Nie mógł usiąść, więc się położył. Niecodzienna scena w pociągu PKP Intercity

2024-07-18 10:38

Praktyka podróżowania bez rezerwacji miejsca, choć legalna, wzbudza wiele kontrowersji. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym może doprowadzić do kuriozalnych sytuacji. Jedna z nich miała miejsce w jednym z pociągów PKP Intercity. Mężczyzna nie miał gdzie usiąść, więc postanowił położyć się na korytarzu.

Zarezerwował miejsce...na podłodze 

Pociąg relacji Gdynia Główna – Krynica/Zakopane zapowiada długą podróż. By przeżyć ją we względnie znośnych warunkach, warto zadbać wcześniej przynajmniej o miejsce siedzące. I choć przy wielogodzinnej podróży pozycja siedząca staje się równie męcząca, to jak to mówi przysłowie: „lepiej źle jechać, niż dobrze iść”. Co jednak, jeśli miejsca siedzącego brak? Zasadniczo w takich przypadkach należy po prostu stać. Pewnemu mężczyźnie z tym planem było co najmniej nie po drodze.

„Babcię przepuści”

Świadkiem nietypowej sytuacji w PKO Intercity był dziennikarz Wirtualnej Polski, który postanowił opisać ja w swoich mediach społecznościowych. Akt desperacji mężczyzny dotknął go właściwie bezpośrednio, gdyż ten postanowił położyć się tuż przy jego przedziale. W dodatku nie był skory do przepuszczania współpasażerów. Dziennikarz zrobił zdjęcia, opisał całą sytuację i wrzucił to na swój profil w mediach społecznościowych. Efekt był natychmiastowy. Zdjęcie podróżującego w pozycji horyzontalnej mężczyzny przeleciało przez facebooka lotem błyskawicy. 

Nie przepuszczał przechodzących ludzi. Ogłaszał, żeby szli naokoło. W pewnym momencie nadszedł pracownik WARS-u z wózkiem, któremu także nie chciał ustąpić. Pracownik spokojnie oznajmił, żeby ten pozwolił mu wykonywać jego pracę. Po kilku minutach wstał i przywarł do zewnętrznej okiennej ściany korytarza, a wózkowy jakoś się przecisnął. W Warszawie Wschodniej starsza pani chciała przejść, to wówczas wstał, mówiąc że "babcię przepuści" 

- napisał w poście dziennikarz Łukasz Kopczyk 

„Jeśli chce tak leżeć, to niech leży”

Swawolnemu pasażerowi nie dała rady nawet konduktorka, która zachęcała go do poszukania sobie miejsca siedzącego. Ten jednak był niewzruszony, a jak opisał to dziennikarz, konduktorka jedynie rozłożyła ręce i powiedziała, że „jeśli chce tak leżeć, to niech leży”. Jak się okazało, miejsce na pewnym etapie podróży się znalazło. Mężczyźnie jednak wyraźnie spodobała się obrana przez siebie pozycja i postanowił, że nie skorzysta również z tej propozycji.

Internet zapłonął

Pod postem dziennikarza pojawiło się ponad 2500 tys. komentarzy. Większość z nich napiętnowała zasady panujące w IC.

  • Moim zdaniem nie powinno się sprzedawać biletów beż rezerwacji miejsc. Ja miałam przypadek, że zajęto moje miejsce , musiał interweniować konduktor. Po co dodatkowy stres w podróży.
  • Bilet bez rezerwacji miejsc kosztuje tyle samo co z rezerwacją. Nie dziwię się, że się położył

  • Ma racje jak mozna sprzedawac bilet bez miejsca ! Chore !

  • Cwane IC chce zarobić kilka razy na jednym bilecie.

Są też i takie broniące zachowanie mężczyzny

  • Zawsze się kładę. Nie wiem w czym problem. Cały PRL wszyscy tak jeździli bez rezerwacji.

  • Leży, bo chce, po co afere kręcić

  • Jakiś taki zabiedzony. może trzeba mu było pomóc? Zabrać do Warsu, czy cuś...

Quiz z geografii dla prawdziwych podróżników!

Pytanie 1 z 15
Czy obywatele Polski mogą odwiedzić wszystkie sąsiednie kraje bez paszportu?
Pomorskie. Ogromny pożar hali w Gdańsku