"Projekt, który realizuję, dotyczy analizy frakcji lotnej, czyli tego, co uwalnia się w trakcie smażenia. Wykorzystuję dwie techniki analityczne. Jedną z nich jest elektroniczny nos, a drugą spektrometria mas reakcji przeniesienia protonu. Innymi słowy jestem w stanie zarówno analizować skład oparów lotnych, a także realizować pomiar w czasie rzeczywistym. Sekunda po sekundzie sprawdzam co dzieje się nad patelnią" - mówi dr inż. Tomasz Majchrzak.
Naukowiec sprawdza w ten sposób, czy olej traci swoją jakość na patelni oraz czy wytwarzane w ten sposób związki chemiczne są szkodliwe dla zdrowia.
Polecany artykuł:
"Podczas smażenia emitowanych jest wiele lotnych cząsteczek, które są szkodliwe dla zdrowia. Chociażby akroleina wykazuje właściwości toksyczne, a wręcz rakotwórcze. Emitowane są także związki o charakterze aromatycznym. Benzen, który także jest związkiem sklasyfikowanym jako kancerogenny. Więc długotrwała ekspozycja i wdychanie tych oparów olejowych faktycznie może być szkodliwe dla zdrowia"
Jednocześnie pan Tomasz uspokaja: robienie frytek domowym sposobem na pewno nie jest tak szkodliwe jak wielokrotne korzystanie z tego samego oleju przez wiele godzin.