Skutki burz na Pomorzu
Sprawdziły się ostrzeżenia meteorologów i alerty wysyłane do mieszkańców na Pomorzu. Po upalnym dniu przez województwo przeszła fala wyładowań i silnych burz. Strażacy podsumowują działania.
Polecany artykuł:
Strażacy podsumowują interwencja na Pomorzu
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku kpt. Jakub Friedenberger poinformował w środę, że do godz. 19 w związku z warunkami atmosferycznymi - burzami i opadami deszczu, strażacy interweniowali 258 razy.
Najwięcej zdarzeń było:
- w powiecie starogardzkim - 68,
- w Pruszczu Gdańskim - 30,
- w Kościerzynie
- w Chojnicach po ponad 20
- w Gdańsku strażacy interweniowali 18 razy
- w powiecie tczewskim - 19 razy.
Interwencje dotyczyły lokalnych podtopień, wypompowywania wody i usuwanie z dróg połamanych gałęzi.
Rowerki wodne przewrócone w Tuchomiu. Nastolatek poszukiwany w jeziorze Tuchomskim
Z kolei w Tuchomiu (pow. kartuski) na jeziorze Tuchomskim wiatr przewrócił dwa rowery wodne, na których płynęło 9 osób. Strażak dodał, że 8 osób wyszło z wody na brzeg, nie pojawił się na nim szesnastolatek z Gdyni. Poszukiwana jest jedna osoba. Akcję przerwano po zmroku, nastolatka nie udało się odnaleźć.
11 lipca oficer prasowy kartuskiej policji sierż. Aleksandra Philipp poinformowała, że w czwartek służby będą kontynuowały poszukiwania 16-latka, który w środę po południu wypadł do wody z roweru wodnego. Na miejsce ma dojechać specjalistyczna grupa ratownictwa wodno-nurkowego z Bydgoszczy.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że jedenaścioro nastolatków spędzało tam czas na plaży. Dziewięciu z nich udało się dwoma rowerkami wodnymi popływać. W trakcie zabawy zaczęli przechodzić z jednego rowerka wodnego na drugi i nagle jeden z nich się przewrócił. Do wody wpadło kilka osób. Osiem osób udało się wydobyć z wody. Jednego z 16-latków, mieszkańca Gdyni, nadal poszukują służby ratunkowe. Na miejscu pracują policjanci i strażacy. Okoliczności tego zdarzenia będą szczegółowo ustalać policjanci - poinformowała sierż. Aleksandra Philipp z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach.
Strażak porażony piorunem podczas akcji
Podał, że w Głodowie (pow. kościerski) druh OSP Głodowo został rażony piorunem podczas działań. Mężczyzna był przytomny, na miejscu pracował Zespół Ratownictwa Medycznego. Strażak został przewieziony do szpitala, do zdarzenia doszło przy usuwaniu wiatrołomu.
Akcja SAR na Zatoce
W Gdyni, na Zatoce Gdańskiej przed wejściem do portu, ratownicy pomogli wydostać się na brzeg 8 osobom - dzieciom i trenerowi. Jak podał rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (SAR) Rafał Goeck, pięć optymistów i RIB (łódź pontonową ze sztywnym dnem), które pływały na Zatoce Gdańskiej, ze względu na silny wiatr były spychane w stronę Gdyni Oksywia i nie mogły poradzić sobie z dopłynięciem do brzegu. Dodał, że na miejsce wyruszyła łódź z ratownikami. Dzieci, które wcześniej płynęły na jachtach, przed przybyciem ratowników, przeszły na łódź, którą płynął ich trener. Dzieci, po dopłynięciu na brzeg, zostały przekazane rodzicom.
Ewakuacja obozów harcerskich na Pomorzu
Przed opadami w regionie doszło do ewakuacji obozów harcerskich. 89 uczestników obozu w Gołupiu ewakuowano do szkoły w tej miejscowości. 133 osoby zostały ewakuowane z terenu obozu znajdującego się nad jeziorem Gałęzów (pow. słupski) do szkoły w Niepoględziu.
69 uczestników obozu harcerskiego przebywających nad jeziorem Kałębie (pow. starogardzki) ewakuowało się do szkoły w Osieku.
424 osoby biorących udział w obozach harcerskich w Pelplinie, Czernicy i Bursach ewakuowały się do świetlic i szkół.
W Kątach Rybackich (pow. nowodworski) 90 uczestników obozu harcerskiego zostało ewakuowanych do szkoły w Sztutowie. Powodem było powalone drzewo, które spadło na obozową stołówkę. Nikomu nic się nie stało.
GALERIA: Parki wodne na Pomorzu