Tegoroczne matury przebiegają dosyć spokojnie, paradoksalnie, nawet bardziej niż w poprzednich latach – powiedział w poniedziałek wiceszef MEiN Tomasz Rzymkowski. Zaznaczył, że nad ich przebiegiem, także pod kątem ewentualnych przecieków, czuwają organy ścigania.
Przy okazji poniedziałkowej (9 maja) matury z języka angielskiego na poziomie rozszerzonym widać, że informacje o przeciekach wciąż się pojawiają. Już w trakcie testu na adres sekretariatu Centralnej Komisji Egzaminacyjnej napłynęła wiadomość z zrzutami z ekranu z rozmowy prywatnej na zamkniętej grupie internetowej.
Jeszcze przed rozpoczęciem matury z angielskiego o godz. 8:00 , na Twitterze kilka osób opublikowało zdjęcia tematów, które miałyby być na tegorocznym egzaminie. Pojawiła się rozprawka, gdzie należało opisać plusy i minusy odłożenia studiów o rok i pójścia do pracy. Można było jeszcze napisać artykuł o skutkach podwyżek cen biletów do obiektów sportowych.
Mamy zgłoszenie, badamy sprawę pod kątem prawnym i jeśli nasze przypuszczania o wycieku się potwierdzą, zgłosimy kolejną sprawę do prokuratury
- mówi dyrektor CKE Marcin Smolik w rozmowie z portalem tvn24.pl.
"To nie są tematy z tegorocznego egzaminu, to fake news" - poinformował w rozmowie z portalem RadioZET.pl