Lechia Zwoliński

i

Autor: Lechia.pl

Lechia w meczu z Koroną Kielce nie zamierza odstawiać nogi. W tabeli coraz większy ścisk

2023-02-17 7:47

W sobotę Lechie czeka bardzo ciężki wyjazd. Ich spotkanie z Koroną Kielce jest bardzo ważne dla ułożenia tabeli. Po tym jak Piast Gliwice wygrał z Zagłębiem Lubin, Lechia ma tylko 2 punkty przewagi nad strefą spadkową. Korona, która znajduje się pod czerwoną kreską z pewnością będzie chciała zagrać o pełną pulę.

Dolne rejony tabeli spłaszczają się coraz bardziej. Nie można więc wykluczyć że  w walkę o utrzymanie zaangażowanych będzie 6, czy 7 ekip. Teraz znajdujący się na 11 pozycji Śląsk ma tylko 5 pkt przewagi nad znajdującym się w strefie spadkowej Zagłębiem Lubin. Lechia tych punktów zapasu ma tylko 2.

Nic więc dziwnego, że mecz z Koroną Kielce będzie bardzo ważny. Zespół gospodarzy będzie szczególnie zmotywowany i będzie chciał udowodnić, że dobre wejście w wiosnę to nie przypadek. W Kielcach należy się więc spodziewać sporo walki na boisku, a co za tym idzie “mało piłki w piłce”. Z pewnością Korona będzie starała się grać agresywnie, na co Lechia nie będzie jej dłużna.

Fakt, że podopieczni Marcina Kaczmarka chcą grać ostrzej można było dostrzec chociażby w meczu z Górnikiem Zabrze. To co sprawia, że to spotkanie może być ciekawe i otwarte, to fakt że obie drużyny bardzo potrzebują 3 punktów. Lechia do tego by zbudować bezpieczną przewagę nad czerwoną kreską, a Korona by dopisać ważne 3 pkt i znacząco przybliżyć się do wyjścia ze strefy spadkowej. Tutaj remis nie zadowoli nikogo.

Korona jest znanym z agresji zespołem i wiemy że u siebie grają inaczej, jeszcze bardziej agresywnie i faulują dużo. Myślę że my też jesteśmy świadomi w jakiej sytuacji jesteśmy. Na pewno od nas nikt nie będzie odstawał w tych pojedynkach i myślę że najważniejsze że piłkarsko jesteśmy przygotowani do tego meczu i że mamy coś do powiedzenia.

- mówi Mario Maloca, obrońca Lechii Gdańsk.

 Trener Marcin Kaczmarek w meczu z Koroną Kielce będzie mógł wystawić najmocniejszy skład. Co za tym idzie do składu po jednym meczu zawieszenia za żółte kartki wróci Maciej Gajos. Niewykluczone, że Tobers po dobrym meczu z Widzewem Łódź wywalczy sobie miejsce w podstawowym składzie. Kadrowo nadal nie wygląda to zbyt obiecująco. Liczba piłkarzy, którym kontrakt kończy się w czerwcu jest duża, a czasu na to by sprowadzić kogoś zimą – coraz mniej. Największy problem może być pozycja napastnika.

Łukasz Zwoliński jest ostatnio w bardzo dobrej formie. Jest tak naprawdę gwarantem tego, że Lechia zdobędzie jakąś bramkę. Dodatkowo napastnik bierze czynny udział w grze obronnej. Ciągle jednak nic nie wiadomo na temat nowej umowy dla Zwolińskiego. Zawodnikowi raczej też zdecydowanie bliżej do tego, by się z Gdańska wyprowadzić. Oprócz tego wiele wskazuje na to, że to ostatni sezon Flavio Paixao. Nie sposób odnieść wrażenia, że w tym klubie nikt nie myśli dalej niż najbliższe pół roku. W zarządzie ciągłe wymiany ludzi na stołkach dobitnie podsumowują brak ciągłości, a także brak jasnej wizji na klub.

Mecz Korona Kielce - Lechia Gdańsk już w sobotę 18.02 o godzinie 15:00.

 

Pseudokibice zdewastowali gdański stadion