Przedstawiając rozmiary trwającej nadal niewyobrażalnej dotąd tragedii klimatycznej, która nawiedziła południe kraju, Luiz Inacio Lula da Silva powiedział, że powodzie spowodowane przez ulewne deszcze i wylewy głównych rzek w stanie Rio Grande do Sul przy granicy z Argentyną i Urugwajem zmusiły do ucieczki dwieście tysięcy mieszkańców regionu i jego stolicy Porto Alegre.
Ekipy ratunkowe koncentrują się obecnie na niesieniu pomocy tysiącom mieszkańców regionu, którzy uciekając przed powodziami schronili się na okolicznych wzgórzach i dachach budynków, które ocalały.
Deklarując solidarność rządu z rdzenną ludnością stanu Rio Grande do Sul, regionu o potężnej gospodarce rolno-hodowlanej, któremu Brazylia tak wiele zawdzięcza, prezydent Lula zapewnił, że „trzy rodzaje władzy - wykonawcza, ustawodawcza i sądowa, pracują zgodnie i bez biurokracji, aby zapewnić środki niezbędne dla zaopatrzenia ludności w leki, wodę, paliwa i wszystko co potrzebne".
Prezydent Brazylii wyraził też ubolewanie z powodu zalewu fałszywych wiadomości na temat rzekomo bezradnej postawy jego rządu wobec tragedii w Rio Grande do Sul i skierował słowa uznania do tysięcy Brazylijczyków, którzy ochotniczo niosą pomoc ofiarom klęski żywiołowej w stanie Rio Grande do Sul.