dziecko

Jedyna na Pomorzu Sala Opieki Pośredniej. To tutaj wcześniaki mogą przebywać ze swoimi mamami

2025-06-02 13:38

Z myślą o dzieciach urodzonych przedwcześnie i ich mamach Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka w Słupsku stworzył salę opieki pośredniej. To jedyny do tej pory tego typu pokój w regionie.

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku rozpoczęła swoją działalność jedyna w województwie pomorskim Sala Opieki Pośredniej, na której przedwcześnie urodzone dzieci mogą przebywać ze swoimi mamami.

To standard europejski, do którego musimy równać. Podobne widziałam w klinice w Niemczech czy Skandynawii

– mówi lek. Magdalena Kukulska, ordynator Oddziału Neonatologicznego w słupskim szpitalu.

Sala Opieki Pośredniej to miejsce, gdzie pod fachową opieką lekarzy i pielęgniarek neonatologicznych, wcześniaki które nie wymagają intensywnej terapii, a jeszcze muszą być hospitalizowane, są leczone będąc cały czas przy mamach. To tutaj mamy uczą się pielęgnacji takiego bardzo wymagającego troski maluszka, a noworodek potrzebujący bliskości ani na chwilę nie traci kontaktu z rodzicem i może być bez przeszkód karmiony piersią.

Powstanie takiego miejsca to wspólna inicjatywa ordynatorów Oddziału Neonatologicznego i Oddziału Położniczo – Ginekologicznego.

W naszych specjalizacjach, musimy ze sobą cały czas współpracować. Po porodzie musimy wspólnie z neonatologami zagwarantować bezpieczeństwo i pacjentce i jej dziecku lub dzieciom. Czasem to trwa dłużej niż standardowe trzy doby. Dlatego powstała ta sala

– przyznaje dr Roman Łabędź, ordynator Oddziału Położniczo-Ginekologicznego.

Tak właśnie jest w przypadku mam i dzieci, które właśnie są w Sali Opieki Pośredniej w słupskim szpitalu. Pani Justyna urodziła bliźnięta trzy tygodnie temu. Dzieci po intensywnym leczeniu w zamkniętych inkubatorach, jeszcze przez kilkanaście dni wymagały całodobowej opieki lekarskiej i pielęgniarskiej oraz kontroli ich stanu.

Trójmiasto Radio ESKA Google News

Nie wyobrażam sobie żebym miała dojeżdżać do nich 35 km każdego dnia, a w niektórych szpitalach tak właśnie bywa. To cudownie, że mogę być z Julią i Leonem cały czas. Ja jestem spokojniejsza, a oni szybciej dochodzą do stanu, gdy będziemy mogli wyjść do domu

– mówi mama w komunikacie ze szpitala.

Dla nas i naszych lekarzy najważniejsze jest bezpieczeństwo wszystkich dzieci urodzonych w naszym szpitalu i zagwarantowanie im jak najlepszego startu. Liczy się też bezpieczeństwo mam

– przyznają Andrzej Sapiński prezes i Anetta Barna-Feszak, wiceprezes Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku.

W naszym szpitalu staramy się stworzyć wszystkim pacjentom jak najlepsze warunki, jeśli tylko mamy możliwości. Cieszymy się, że taka sala u nas funkcjonuje i zachęcamy przyszłych rodziców do wybrania właśnie naszego szpitala, aby powitać na świecie swoje dziecko.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].

Pomorskie. ORP "Sokół" już dostępny dla turystów