O zatrzymaniu komendanta miejskiego policji w Gdyni Sławomira Pachury poinformował portal trojmiasto.pl. Do zdarzenia doszło 22 września, ale policja nie informowała o zatrzymaniu szefa gdyńskich funkcjonariuszy.
Jak informuje portal, policjanci regularnie patrolują to miejsce, bo kierowcy nagminnie łamią tam przepisy - w ubiegłym roku doszło do czołowego zderzenia osobówki z autobusem.
Jak powiedziała PAP Karina Kamińska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, 22 września policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdyni przeprowadzali kontrole drogowe przy ul. Chwrzanieńskiej, w miejscu, gdzie czasowo podczas wzmożonego ruchu jest wyłączany jeden z pasów dla kierujących się w stronę od Gdyni Witomina do Obwodnicy Trójmiasta i w tym czasie służy on jako buspas dla autobusów kierujących się w stronę Witomina od obwodnicy.
"Z doświadczenia policjantów drogówki wynika, że ta czasowa zmiana organizacji w ruchu drogowym na tym odcinku jezdni, powoduje, że kierowcy jeżdżący "na pamięć" popełniają w tym miejscu wykroczenia. Z tego też powodu oraz na prośbę zarządcy drogi za każdym razem, gdy następuje zmiana organizacji, aby zapobiec wykroczeniom i utrzymać bezpieczeństwo na tym odcinku drogi kierowani są tam gdyńscy policjanci"
- tłumaczy Kamińska.
Jak poinformowała Karina Kamińska, 22 września policjanci w tym miejscu zatrzymali do kontroli drogowej kilku kierowców, którzy popełnili wykroczenia drogowe w tym miejscu i zostali pouczeni przez interweniujących funkcjonariuszy. "Jednym z nich był komendant miejski policji w Gdyni, który w swoim wolnym czasie jechał prywatnym samochodem. Komendant od razu o kontroli drogowej i popełnionych wykroczeniach poinformował komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku, który polecił sprawdzić, czy doszło do naruszenia dyscypliny służbowej. Przeprowadzone postępowanie wyjaśniające wykazało, że realizowane przez policjantów czynności podczas kontroli drogowej oraz zachowanie komendanta nie budzi żadnych zastrzeżeń" - przekazała PAP Kamińska.