Rodzice oskarżeni o znęcanie się i doprowadzenie do śmierci Zuzi
Sąd powiadomił, że może zmienić kwalifikację prawną czynu wobec oskarżonych: 27-letniej Sylwii M. oraz jej partnera 36-letniego Przemysława O. Na sądowej była obecna jedynie doprowadzona z aresztu oskarżona.
Sprawa dotyczy okoliczności śmierci 3-letniej Zuzi z Torunia w czerwcu 2021 r. Zdaniem śledczych dziewczynka była bita przez matkę, a ojciec o tym wiedział. Dziecko z poważnym urazem głowy trafiło do szpitala, gdzie zmarło. Sąd Okręgowy w Toruniu skazał rodziców na 15 i na 6 lat więzienia. Prokuratura wyrok zaskarżyła, żądając kary 25 lat. Apelację wnieśli również obrońcy.
"Niezwykle tragiczna historia małej Zuzi"
Prokurator Natalia Gorzycka z Prokuratury Rejonowej Centrum-Zachód w Toruniu podtrzymała w środę apelację śledczych, żądając 25 lat pozbawienia wolności.
Niezwykle tragiczna historia małej Zuzi, która w dramatycznych okolicznościach zakończyła jej życie musi mieć swoje odzwierciedlenie w karze
- powiedziała prokurator Gorzycka.
Wnioski o uniewinnienie i złagodzenie kary
Mecenas Magdalena Grochowska-Sadowska wniosła o uniewinnienie Przemysława O.
Obrońca oskarżonej Adam Cieszyński wniósł o złagodzenie kary wobec oskarżonej. Wskazywał, że w tej sprawie zawiodło państwo i bliscy. Podkreślał, że Sylwia M. miała trójkę małych dzieci, z którymi sobie nie radziła i nikt jej nie pomógł. Wniósł o wymierzenie łagodnej kary wobec podsądnej, bo jak wskazywał, przyczyny jej zachowania tkwiły w zaburzeniach osobowości.
"Nie chciałam skrzywdzić córki i bardzo żałuję" - powiedziała w ostatnim słowie oskarżona Sylwia M.
W pierwszej instancji rodziców uznano za winnych
W pierwszej instancji sąd oboje rodziców uznał za winnych znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem, a matkę dodatkowo - winną spowodowania ciężkich obrażeń (urazu głowy), które w czerwcu 2021 roku doprowadziły do śmierci dziecka. Para nie została skazana za zabójstwo.
W wyroku pierwszej instancji sąd ustalił, że Sylwia M. biła córkę pod nieobecność ojca - Przemysława O. Kobieta zajmowała się trojgiem dzieci i była w ciąży z czwartym (czwarte dziecko urodziła już w areszcie). Obecnie dzieci przebywają w rodzinie zastępczej.
Zuzia trafiła do szpitala z objawami silnego pobicia 28 maja 2021 r. Dwa tygodnie później dziewczynka zmarła. Prawomocny wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony 14 maja br.
