Mieszkania Nawrockiego. Czy Kaszyński żałuje poparcia kandydata przez PiS?
Chodzi o kawalerkę, którą - jak opisał Onet - kandydat popierany przez PiS przejął od starszego mężczyzny Jerzego Ż. w zamian za opiekę nad nim; ostatecznie jednak Jerzy Ż. trafił do domu opieki społecznej. Nawrocki powiedział we wtorek, że nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia, a Jerzemu Ż. bezinteresownie pomagał od lat. Zapewnił, że mieszkanie nabył w sposób legalny, przekazując Jerzemu Ż. zgodnie z umową konkretne środki finansowe na przestrzeni 14 lat.
Wcześniej, podczas debaty "Super Expressu" 28 kwietnia, Nawrocki oświadczył, że jest przeciwnikiem podatku katastralnego i będzie obrońcą przed tym podatkiem. Dodał, że mówi to "w imieniu zwykłych Polek i Polaków, takich jak on, którzy mają jedno mieszkanie".
Historia kawalerki Karola Nawrockiego
Później Onet napisał, że wbrew tej deklaracji Nawrocki ma dwa mieszkania, a nie jedno; poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka wraz z rodziną, posiada również kawalerkę. Według Onetu w 2017 r. 80-letni dziś Jerzy Ż. przekazał swoją kawalerkę Nawrockim, w zamian za to mieli się nim opiekować. Z ustaleń Onetu wynika jednak, że starszy mężczyzna trafił do państwowego Domu Opieki Społecznej. Ponadto za jego utrzymanie płaci miasto Gdańsk, a kandydat PiS na prezydenta, choć przejął jego mieszkanie i przekonywał, że wspomagał go, to nie dokłada ani grosza.
Poparcie Karola Nawrockiego. Jarosław Kaczyński komentuje sprawę
O sprawę dziennikarze spytali w środę w Sejmie prezesa PiS, według którego Nawrocki "realnie" posiada jedno mieszkanie. Na uwagi dziennikarzy, że dokumenty, w tym oświadczenie majątkowe kandydata pokazują co innego, Kaczyński stwierdził, że Nawrocki "realnie używa jednego (mieszkania) i przez 14 lat najpierw pomógł człowiekowi uratować jego mieszkanie, a później (za nie) płacił i w najmniejszym stopniu z tego mieszkania nie korzystał"
Tak było w praktyce, (Nawrocki) mówił (w debacie) prawdę
- przekonywał Kaczyński. Według niego, z kolei kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski "ma aferę warszawską, przy której ta sprawa (Nawrockiego), w której nie ma nic złego, to (nic)". Dopytywany, czy ręczy za Nawrockiego, prezes PiS odparł: "Ręczę".
Czy Kaczyński żałuje? Poparcie Nawrockiego po aferze
Dziennikarze pytali też prezesa PiS czy nie żałuje, że jego partia poparła akurat tego kandydata. "Nie żałuję w najmniejszym stopniu" - odpowiedział Kaczyński.
Dopytywano go ponadto, czy uważa za spójne wyjaśnienia Nawrockiego i jego sztabu; przypominano, że politycy PiS przedstawiali różne wyjaśnienia dotyczące tej sytuacji. "Wytłumaczenia są spójne" - ocenił Kaczyński. Gdy dziennikarze próbowali wskazać na to, że są w nich rozbieżności, powiedział do nich: "Nie ma żadnej sprzeczności, wymyślacie sobie, jesteście funkcjonariuszami politycznymi".
Mieszkania Karola Nawrockiego. Kaczyński komentuje przed wyborami
Później, pytany przez inną grupę dziennikarzy, prezes PiS zapewniał, że Nawrocki "nie poświadczył nieprawdy". "Państwo nie znają praktyk prawniczych w tej dziedzinie" - podkreślił.
Pytany o kwestię tego, że w akcie notarialnym zapisano, że Nawrocki zapłacił za mieszkanie 120 tys. zł, a tego nie zrobił, Kaczyński powiedział do dziennikarki: "To niech pani zapyta jakiegokolwiek notariusza jak to wygląda w praktyce". Na uwagę, że Nawrocki sam przyznał, iż nie zapłacił tej kwoty, tylko przez 14 lat miał ją spłacać, szef PiS powiedział, że to "praktyka dopuszczalna prawnie i często spotykana".
Kto zostanie kolejnym papieżem? Jeden z tych kardynałów może zastąpić papieża Franciszka po konklawe [GALERIA]
