Sytuacja jastrzębian od początku sezonu jest bardzo trudna, żeby nie napisać katastrofalna. W pierwszych dziesięciu meczach piłkarze z Górnego Śląska wygrali tylko jedno spotkanie, w 2. kolejce ze Stomilem Olsztyn (1:0). W kolejnych ośmiu spotkaniach GKS uzbierał cztery punkty. A widoki na poprawę tej sytuacji wcale nie są najlepsze.
W znacznie lepszej, choć także nie komfortowej - patrząc na ambicje klubu - sytuacji jest drużyna z Gdyni. Dwa tygodnie temu zespół Dariusza Marca przegrał w kiepskim stylu ze Skrą Częstochowa (1:2). Trener i zawodnicy obiecywali poprawę. Tak też się stało.
Podopieczni Dariusza Marca cały czas mieli dużą przewagę, a egzekucji dokonali w ostatnim kwadransie, gdy rywale, po wykorzystaniu limitu zmian i kontuzji zawodnika, kończyli grę w "10". Karol Czubak z 6 bramkami został współliderem klasyfikacji najlepszych snajperów tego poziomu rozgrywek. Żółto-niebiescy awansowali na 4. miejsce w tabeli, a ich poniedziałkowi rywali zamykają stawkę.