Pomorskie jarmarki świąteczne to nie tylko Gdańsk
Nie tylko stolice województw, ale też mniejsze miejscowości organizują jarmarki świąteczne i jak się okazuje, warto na nie pojechać! Chociaż Gdański Jarmark Bożonarodzeniowy zyskał tytuł najlepszego w Europie, ciekawe może być odwiedzenie jarmarków bożonarodzeniowych w innych częściach Pomorza. Wejherowo, Puck czy Kartuzy - wszędzie tam można kupić rękodzieło i wypić grzane wino - nieodłączny element jarmarków. W przedświątecznym czasie warto też wybrać się na lokalne kiermasze organizowane przez KGW.
W weekend 7-8 grudnia odbył się jarmark świąteczny w Pucku. Na starym rynku nie zabrakło atrakcji, my sprawdziliśmy jak wyglądała zabawa i porównaliśmy ceny z jarmarkiem w Gdańsku.
Polecany artykuł:
Porównanie jarmarków świątecznych na Pomorzu
Do 23 grudnia miłośnicy smaków mogą próbować potraw z 20 różnych kuchni świata na Jarmarku w Gdańsku. Wiemy, jakie są ceny na stoiskach gastronomicznych w Gdańsku. Teraz przyjrzeliśmy się, jak to wygląda w mniejszych miejscowościach i sprawdzamy ceny w Pucku. Puck od lat dba o to, by być miejscowością atrakcyjną dla turystów lubiących odpoczynek w styku slow city. Jak się okazuje, zimą również można poczuć tu magię świąt, bez tłumów, za to z lokalną kuchnią i atrakcjami dla najmłodszych!
Jakie są ceny na jarmarkach świątecznych?
Gdański jarmark to już tradycja. Mnóstwo atrakcji zaplanowano już od listopada! Sprawdzamy jednak też inne miejsca i jak się okazuje - warto odwiedzić mniejsze miejscowości, by poczuć klimat świąt. Atrakcje z mniejszych miastach są darmowe, nie ma tłumów, a smakołyki są równie pyszne!
Pierwsza różnica pomiędzy jarmarkami w Gdańsku i Pucku to ceny dodatkowych atrakcji. Za karuzele i atrakcje dla najmłodszych w Gdańsku trzeba zapłacić. W Pucku dzieci za darmo mogły przejechać się świątecznym pociągiem czy karuzelą, a każdy do domu mógł wrócić z pamiątkowym zdjęciem - pocztówką.
Jak jest z tłumem? Chętnych do udziału w imprezie nie brakuje, ale w Pucku nie ma kolejek, a oprócz stoisk i pięknie udekorowanego rynku warto udać się na spokojny spacer bez tłumów po molo czy plaży. Tego w Gdańsku nie doświadczycie!
Grzaniec od 16 do 20 zł. Kiełbasa - 20 zł. Szaszłyk - 48 zł. Fish and chips - 46 zł. Krewetki - porcja za 40 zł. Jest nawet stoisko z homarem za, bagatela, 99 zł czy małżami św. Jakuba za 45 zł. Ośmiornica? Proszę bardzo - za 49 zł.
Nie brakuje również stoisk z oscypkami. Za wersję z żurawiną zapłacimy 6 zł. Herbata zimowa to koszt 12-18 zł, a 3 sztuki pierogów kupimy za 9 zł.
Ile kosztuje grzane wino na jarmarku bożonarodzeniowym?
Jak się okazuje, ceny grzanego wina na jarmarkach w Pucku i Gdańsku są podobne. W obu lokalizacjach za kubek zapłacimy od 16 do 20 złotych. Różnice w cenie są natomiast w ciastach - w Pucku za babeczkę piernikową z wiśniami zapłacimy 4 złote - w Gdańsku tak tanich przekąsek jak w Pucku nie znajdziemy. W Pucku na gości czekał też duży wybór rozgrzewających zup - grochówka, grzybowa, żurek czy rybna z klopsikami - porcja w Pucku na jarmarku to koszt 15 złotych.
Kiełbasa w Gdańsku kosztuje od 20 zł. Za kiełbasę w zestawie w Pucku zapłacimy natomiast mniej: 14 złotych.
W Gdańsku na jarmarku bożonarodzeniowym chleb ze smalcem kosztuje 12 złotych - dodatkowo za 3 złote można dobrać dodatki, w Pucku za swojski chleb ze smalcem i ogórkiem zapłacimy 10 złotych. Za 12 zjemy pajdę z pasztetem z żurawiną.
W Pucku na stoiskach można było znaleźć też dania mniej regionalne, na przykład włoskie tagiatele, Gdańsk wygrywa jednak różnorodnością gdzie strefa gastronomiczna to dziesiątki stanowisk. Tu zjemy te Krewetki - porcja za 40 zł. Jest nawet stoisko z homarem za, bagatela, 99 zł czy małżami św. Jakuba za 45 zł.
Jarmark w Pucku trwał przez dwa dni: 7 i 8 grudnia. W Gdańsku atrakcje czekają na odwiedzających do 23 grudnia. Zobacz, jakie jeszcze jarmarki warto odwiedzić na Pomorzu.
GALERIA: Jarmark świąteczny w Pucku. Ceny grzańca i atrakcje