Agresywny doberman terroryzuje gdańską Żabiankę! Mieszkańcy w strachu: "Czekamy na tragedię". Miasto ma związane ręce [WIDEO]

2025-10-31 13:21

Mieszkańcy gdańskiej Żabianki żyją w strachu przed agresywnym dobermanem, który jest puszczany luzem przez swojego właściciela. Pomimo licznych interwencji służb i zgłoszeń, sytuacja nie ulega poprawie, a pies ugryzł już jednego z mieszkańców. Policja wystąpiła z wnioskiem o odebranie mężczyźnie psa. Urzędnicy nie mają podstaw, by to zrobić! Czy dojdzie do tragedii?

Agresywny doberman terroryzuje gdańską Żabiankę! Mieszkańcy w strachu: Czekamy na tragedię. Miasto ma związane ręce

i

Autor: Archiwum prywatne

Mieszkańcy Żabianki alarmują: Agresywny pies bez kontroli

Zdesperowani mieszkańcy bloku przy ulicy Gospody w Gdańsku alarmują o niebezpiecznej sytuacji, która trwa od lipca. Agresywny doberman, puszczany luzem przez swojego właściciela, stanowi dla nich realne zagrożenie. Jak relacjonują, służby interweniowały wielokrotnie, ale bezskutecznie.

Doberman już zaatakował! "Ugryzł jednego z mieszkańców"

Sprawa jest poważna, ponieważ pies ugryzł już jednego z mieszkańców. To wydarzenie jeszcze bardziej zaniepokoiło mieszkańców gdańskiej Żabianki, którzy obawiają się, że sytuacja może się pogorszyć. W rozmowie z reporterką Radia Eska, mieszkańcy wyrażają swoje obawy:

"Albo ten pies kogoś rzeczywiście pogryzie dotkliwie, albo po prostu mieszkańcy się już zdenerwują i wezmą wstawić swoje ręce, co jakby wiadomo, już przy takiej eskalacji problemu, no jest jak najbardziej prawdopodobne. Właściciel chodzi cały czas na mocnym ranszu. Piesek chodzi sobie luzem. To jest młody pies i on jest źle prowadzony"

Bezradność służb: Interwencje bez efektu

Pomimo licznych zgłoszeń i interwencji służb, sytuacja pozostaje bez zmian. Mieszkańcy czują się bezradni wobec braku skutecznych działań ze strony odpowiednich organów.

Policja potwierdza, że monitoruje sprawę. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku informuje:

"Mieszkańcy ulicy Gospody kontaktowali się z dzielnicową. Policjantka rozmawiała ze wskazanym mężczyzną oraz sprawdziła warunki do bytowe tego psa. W związku z otrzymanymi zgłoszeniami oraz zebranymi informacjami w tej sprawie, policjanci przysłali pismo do Urzędu Miejskiego w Gdańsku i wystąpili z wnioskiem o odebranie mężczyźni zwierzęcia. W odpowiedzi na przesłany wniosek policjanci otrzymali informację, że nie ma podstaw do odebrania mężczyźnie psa."

Policja monitoruje sprawę, ale urząd bezradny

Z odpowiedzi Urzędu Miejskiego w Gdańsku wynika, że nie ma podstaw do odebrania mężczyźnie psa. Taka decyzja budzi zdziwienie i niezadowolenie wśród mieszkańców, którzy czują się zagrożeni.

- Odebranie psa jest możliwe jeśli np. zwierzęciu dzieje się krzywda - tłumaczy Jędrzej Sieliwończyk z gdańskiego magistratu.

W tej sprawie konkretnej ustalono, że pies ma zapewnioną opiekę, a więc przesłanki wskazane w ustawie nie występują. Samo agresywne zachowanie zwierzęcia nie jest podstawą do odebrania w trybie administracyjnym. Problem trzeba rozwiązać, a bezpieczeństwo mieszkańców jest dla nas priorytetem. Jednak w takich sytuacjach odpowiednie działania powinny być podejmowane przez policję i inna służbę - dodaje Jędrzej Sieliwończyk.

Czy dojdzie do tragedii? Mieszkańcy w obawie

Mieszkańcy gdańskiej Żabianki żyją w ciągłym strachu, obawiając się, że brak reakcji na agresywne zachowanie psa może doprowadzić do tragedii. Sytuacja wymaga pilnej interwencji i znalezienia skutecznego rozwiązania, które zapewni bezpieczeństwo.

- W ostatnich kilku dniach ten pies znowu kogoś ugryzł, więc temat jest naprawdę poważny. Mam dostępne filmiki, na których ten pan w sposób agresywny, wulgarny zwraca się do innych tutaj mieszkańców. To, że jest pod wpływem alkoholu, to jest sprawa widoczna. Tu nie trzeba żadnych alkomatów, bo ten pan ciągle jest po prostu z alkoholem w ręku - mówi Anna Wiśniewska, przewodnicząca zarządu rady dzielnicy.

Trójmiasto Radio ESKA Google News
Pomorskie. Agresywny pies