Nowy dyskont podbija Polskę. Rzuca wyzwanie Biedronce i Lidlowi? Otwiera sklepy w 3 tygodnie!

2025-10-31 10:53

Czy na polskim rynku dyskontów pojawił się właśnie gracz, który może namieszać w układzie sił? Sieć Vollmart, określająca się mianem „hard dyskontu”, otwiera kolejne sklepy i zapowiada ekspansję w błyskawicznym tempie. Według przedstawicieli firmy — od podpisania umowy do otwarcia sklepu wystarczy im zaledwie 3–4 tygodnie.

Sieć sklepów Vollmart

i

Autor: Vollmart Facebook/ Materiały prasowe
  • Vollmart, nowy „hard dyskont”, wchodzi na polski rynek, obiecując błyskawiczną ekspansję i otwarcie sklepów w 3-4 tygodnie.
  • Sieć stawia na niskie ceny i prostotę, świadomie rezygnując z drogiego marketingu, aby konkurować bez bezpośredniej „wojny z gigantami” takimi jak Biedronka czy Lidl.
  • Czy to podejście, skupione na zadowoleniu klienta i braku promocji, przekona polskich konsumentów i zagrozi pozycji liderów rynku?

Nowa sieć sklepów. Ekspansja w ekspresowym tempie

Vollmart otworzył właśnie kolejny sklep i nie zamierza zwalniać. Firma nie zdradza dokładnych planów rozwoju, ale w rozmowie z reporterką Radia Eska zapewnia, że jest w stanie uruchomić nową placówkę w zaledwie 3–4 tygodnie od podpisania umowy do otwarcia. Na ten moment posiada 12 sklepów. Vollmart stawia na model „hard dyskontu”, w którym priorytetem jest niska cena, a nie rozbudowany marketing czy nowoczesne technologie.

– Jesteśmy przygotowani na duże tempo ekspansji, ale wiele zależy od finansowania – rozmowy trwają – mówi Dawid Muskus, dyrektor marketingu i sprzedaży Vollmart. 

Vollmart celuje zarówno w mniejsze miasta (20–30 tys. mieszkańców), jak i duże aglomeracje z atrakcyjnymi lokalizacjami.

Nie chcą „wojny z gigantami”, ale chcą kawałek rynku

Choć wielu porównuje Vollmart do Biedronki czy Lidla, przedstawiciele firmy zaprzeczają, że planują bezpośrednią walkę z największymi.

Absolutnie nie mamy zamiaru walczyć z dużymi konkurentami. Chcemy zapewnić klientom coś extra, czego nie znajdą gdzie indziej. Chcemy zabrać kawałek tego tortu w każdej miejscowości gdzie mamy sklep, głośno i otwarcie komunikując co gwarantujemy: zachwycające ceny, prostota i szybkość zakupów oraz obsługę klienta. Obsługę,  a nie kasowanie towaru.

Vollmart zaznacza, że ogranicza koszty do minimum.

– Świadomie oszczędzamy na marketingu, wyposażeniu i drogich nowinkach technologicznych, żeby klient miał najlepszą cenę bez konieczności polowania na promocje – tłumaczy przedstawiciel sieci. "Wszystko po to, aby klient opuścił nasz sklep zachwycony i chciało tym opowiedzieć. Sami wiemy jak to wygląda w innych sieciach. My uważamy, że definicja produktywności nie jest zaszyta w przeliczeniu obrotu na ilość przepracowanych godzin, a definiuje ją zadowolenie klienta i jego zachwyt naszym sklepem."

Firma stawia też na obsługę klienta jako kluczowy element swojej przewagi. – U nas klient to gość. Doradzamy, rozmawiamy, pomagamy – nie tylko kasujemy towar – dodaje.

Dyskont dla klientów indywidualnych i firm. Te produkty to prawdziwe hity sklepów 

Vollmart chce też przyciągnąć małych przedsiębiorców, którzy dotychczas korzystali z hurtowni typu cash & carry.

– U nas można kupić hurtową ilość towaru bez limitów, o dowolnej porze – zapewnia sieć.

Największą popularnością w sklepach cieszą się obecnie słodycze, bakalie, przetwory słoikowe i mrożonki, czyli produkty, które Polacy chętnie kupują na zapas.

Lokalni dostawcy i plany na markę własną

Firma coraz śmielej współpracuje z lokalnymi producentami – w jednym ze sklepów testuje świeże pieczywo, w innym warzywa i owoce od regionalnych dostawców.

Produkty regionalne już wprowadzamy. Marka własna to plan na później, gdy będziemy mieć większą skalę działalności. Nasza marża nie przekracza w totalu 20% a mimo tego udaje nam się spinać ten biznes.  tłumaczy Vollmart.

Klienci zmęczeni promocjami i aplikacjami

Vollmart dostrzega, że klienci są coraz bardziej zmęczeni marketingowym szumem – licznymi promocjami, kartami lojalnościowymi i aplikacjami.

– U nas za określoną kwotę w portfelu zawsze kupisz tyle samo. Nie musisz śledzić promocji, gromadzić punktów ani kupować na zapas – mówi przedstawiciel firmy.

To podejście może trafić do konsumentów, którzy cenią prostotę i transparentność cen, a nie „efekty specjalne” w sklepie.

Trójmiasto Radio ESKA Google News
Pomorskie. Nowa wyspa na Pomorzu