zdjęcie poglądowe

i

Autor: pixabay

Katastrofa

Dramat pasażerów Fly Dubai. Widzieli ogień i nie mogli nic zrobić!

Takiej podróży nie życzymy nikomu! Silnik płonął, a pilot wciąż leciał, podjął kontrowersyjną decyzję o kontynuowaniu rejsu i pasażerowie w strachu spędzili jeszcze trochę czasu. Ta historia ma szczęśliwy finał: samolot wylądował w Dubaju, wcześniej przeleciał na Indiami i Pakistanem.

Awaria samolotu do Dubaju

Pasażerowie lotu z Katmandu w Nepalu do Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich odbyli lot, który do końca życia zapamiętają. Na pokładzie Boeinga 737 linii Fly Dubai znajdowało się 167 osób. Maszyna zgodnie z planem wystartowała z Tribhuvan International Airport w pobliżu Katmandu. Kilka minut później pilot miał zgłosić wieży usterkę jednego z silników maszyny. Maszyna płonęła! W sieci pojawiły się doniesienia o pożarze, udostępniano filmiki.

Pożar samolotu Fly Dubai

Informację o pożarze jednego z silników potwierdził agencji Reuters Jagannath Niroula, rzecznik Urzędu Lotnictwa Cywilnego Nepalu.

Tuż przed godziną 19 polskiego czasu Urząd Lotnictwa Cywilnego Nepalu poinformował jednak, że samolot kontynuuje teraz lot "normalnie" i udaje się do miejsca docelowego zgodnie z planem lotu.

Reuters podawał, że przyczyną usterki jest zderzenia maszyny z ptakiem. Świadkowie na miejscu zdarzenia powiedzieli, że podczas startu uderzyło w niego stado gęsi, co spowodowało wystrzelenie płomieni z silnika i wydawanie „chwiejnych, pulsujących dźwięków”.

Jak podała Linia Fly Dubai - problem opanowano i pilot zdecydował o kontynuowaniu lotu do Dubaju.

Lot maszyny, jak wynika ze wskazań serwisu Flightradar 24, był pilnie śledzony przez tysiące osób na całym świecie. Maszyna przeleciała nad Indiami oraz Pakistanem, a około godziny 22:10 polskiego czasu wylądowała na lotnisku w Dubaju.

Książę William w brytyjskiej bazie wojskowej na terenie lotniska w Rzeszowie