Co najmniej 14 osób zginęło, gdy cyklon Chido uderzył w Majottę, francuskie terytorium zamorskie na Oceanie Indyjskim. Według lokalnych urzędników, którzy obawiają się większej liczby ofiar, Chido był najsilniejszą burzą, jaka dotknęła tę wyspę od prawie wieku.
Najgwałtowniejszy cyklon od 1934
- Nasza wyspa jest nawiedzana przez najgwałtowniejszy i najbardziej niszczycielski cyklon od 1934 r. Wielu z nas straciło wszystko - przyznał prefekt Majotty Francois-Xavier Bieuville w komunikacie na Facebooku.
O ofiarach śmiertelnych na tej wyspie poinformował w sobotę francuski minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau, mówiąc, że według "bardzo wstępnych" danych można mówić o kilku ofiarach śmiertelnych. Przedstawiciel rządu w Paryżu nie mógł podać dokładnych liczb, ponieważ ratownicy nie byli jeszcze w stanie ocenić sytuacji. W niedzielę służby ratunkowe donosiły już o 14 ofiarach, ale należy spodziewać się większej ich liczby, ponieważ cyklon zmiótł kilka slumsów, zamieszkanych przez setki osób.
Lokalna rozgłośnia Mayotte la 1ere poinformowała w niedzielę o "znacznym uszkodzeniu" międzynarodowego lotniska Dzaoudzi-Pamandzi i największego na wyspie szpitala.
Prezydent Francji Emmanuel Macron zapewnił, że uważnie monitoruje sytuację.
Czerwony alert w Mozambiku
Nie tylko Majotta poniosła straty. Cyklon już w piątek uderzył z prędkością ponad 220 km na godzinę w północną część Madagaskaru, przynosząc powodzie i niszcząc wiele domów. Później dotarł do leżących około 400 km na północ od tej wyspy Komorów, gdzie w sobotę zamknięto lotniska i wszystkie szkoły.
Mozambik, który spodziewa się uderzenia Chido w niedzielę, wydał czerwony alert dla prowincji Cabo Delgado i Nampula na północy kraju i poinformował, że ponad 2 mln ludzi może znaleźć się w niebezpieczeństwie, gdy cyklon dotrze na ląd. Również służby ratunkowe Malawi i Zimbabwe zapewniły mieszkańców, że są w stanie najwyższej gotowości.
Około 3 mln osób mieszka na przewidywanej trasie Chido, który ma wytracić energię i przejść w silną burzę tropikalną dopiero we wtorek.
Sezon cyklonów w regionie Oceanu Indyjskiego trwa od grudnia do marca. W tej części świata powstaje rocznie tylko około 6 proc. globalnych cyklonów tropikalnych, ale należą one do najbardziej niszczycielskich, powodując rozległe zniszczenia w gęsto zaludnionych krajach położonych na ich trasie - od Mauritiusu, przez archipelag Komorów i Madagaskar, po Mozambik i południową część Tanzanii. Cyklony rzadko uderzają w głębi kontynentu.
ZOBACZ TEŻ: Floryda przygotowuje się na nadejście huraganu. To już ostatni moment na ewakuację