zdjęcie poglądowe

i

Autor: pixabay

Niezwykłe akcje

Chciał się zabawić w sieci. Skończyło się kompromitacją

Młody mężczyzna z powiatu lęborskiego dał się namówić kobiecie poznanej na portalu społecznościowym na erotyczną zabawę przed kamerką telefonu. Skończyło się szantażem i rozesłaniem kompromitującego filmiku znajomym mężczyzny.

O tym, że przy zawieraniu znajomości przez internet należałoby stosować zasadę ograniczonego zaufania przekonał się już po szkodzie mieszkaniec powiatu lęborskiego.

 Nagrała erotyczny filmik i rozesłała znajomym

Ten młody mężczyzna, jak przekazała oficer prasowa KPP w Lęborku st. asp. Marta Szałkowska, na portalu społecznościowym nawiązał znajomość z kobietą i po krótkiej korespondencji dał się namówić na czynność seksualną online przed kamerką telefonu. Chwilę później zaczął otrzymywać groźby publikacji nagrania. Żądano od niego przelania 50 tys. zł na konto fikcyjnej fundacji. Gdy tego nie zrobił, kompromitujący filmik został rozesłany do jego znajomych.

Prowadzimy w tej sprawie postępowanie. Jednocześnie przestrzegamy przed zawieraniem internetowych znajomości, które kończą się przesyłaniem nagich zdjęć czy zabawą erotyczną online. Przestępcy wykorzystują różne sposoby, by wyłudzić pieniądze. Jednym z nich jest właśnie szantaż seksualny, tzw. sextortion

powiedziała st. asp. Szałkowska.

Zaznaczyła, że warto pamiętać o tym, iż treści, które trafiają do sieci, nigdy już z niej nie znikają. "Nagie zdjęcia czy materiały filmowe, przesłane nawet z pozoru zaufanej osobie, z czasem mogą zostać wykorzystane do szantażu" – podkreśliła policjantka.

Utrwalanie i rozpowszechnianie wizerunku nagiej osoby lub w trakcie czynności seksualnej bez jej zgody, podstępem lub używając przemocy jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.