"Dar Młodzieży" to trzymasztowy polski żaglowiec szkolny Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, następca „Lwowa” i „Daru Pomorza”. 10 lipca 1982 roku „Dar Młodzieży” wypłynął w swój dziewiczy rejs pod dowództwem kpt. Tadeusza Olechnowicza.
„Dar Młodzieży” jest pierwszym wielkim żaglowcem oceanicznym polskiej budowy, jaki wyszedł poza Morze Bałtyckie, przeciął równik i opłynął świat.
Na jego pokładzie realizowany jest program morskich praktyk studentów, głównie Wydziału Nawigacyjnego, ale również pozostałych wydziałów Uniwersytetu Morskiego w Gdyni. Programowe praktyki na „Darze” odbywają także studenci Akademii Morskiej ze Szczecina, uczniowie średnich szkół morskich, praktykanci z zagranicznych ośrodków kształcących kadry dla floty oraz żeglarze – entuzjaści wielkich żagli. „Dar Młodzieży” pełni rolę swoistego morskiego ambasadora Polski, odbył wiele spektakularnych rejsów po wszystkich oceanach świata, m.in. podróż dookoła świata z pokonaniem Przylądka Horn.
Dar Młodzieży ma 40 lat wysługi za sobą. Przejdzie teraz na emeryturę?
Jak przyznaje dr Zuzanna Szwedek-Kwiecińska, rzecznik prasowy Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, „Dar Młodzieży” powstawał w najgorszym, kryzysowym momencie PRL.
W tamtym czasie brakowało wszystkiego, dlatego do produkcji statku użyto słabej jakości materiałów, co po ponad 40 latach eksploatacji żaglowca staje się widocznym i odczuwalnym dla armatora statku problemem, czyli coraz wyższymi i częstszymi kosztami napraw i serwisu technicznego
– tłumaczy nam rzeczniczka uczelni.
Jak się dowiedzieliśmy, kwestia przejścia „Daru Młodzieży” w perspektywie najbliższych kilku lat na zasłużoną i honorową „emeryturę” staje się coraz bardziej prawdopodobna.
Obecnie dokładamy wszelkich starań, aby „Dar Młodzieży” wziął udział w planowanych na 2026 rok regatach na kontynencie amerykańskim, organizowanych z okazji 250-lecia Niepodległości Stanów Zjednoczonych – United States’ 250th Anniversary, w skrócie Sail250, na trasie Norfolk – Baltimore – New York – Boston, na które uczelnia otrzymała zaproszenie
– dodaje.
Następca „Daru Młodzieży” zostanie zbudowany. Ale na to potrzebne są ogromne pieniądze
Kluczowa dla następcy „Daru Młodzieży” będzie, jak dotychczas w przypadku statków szkolnych UMG, jego funkcja szkoleniowa. Na pokładzie statku mają znaleźć się najnowsze systemy nawigacyjne oraz przestrzenie dydaktyczne.
Nowy żaglowiec będzie musiał także zostać wyposażony w najnowocześniejsze systemy bezpieczeństwa zgodne z międzynarodowymi normami. Istotne będzie także zastosowanie rozwiązań przyjaznych środowisku, takich jak: energooszczędne silniki, nowoczesne systemy zarządzania odpadami czy technologia zmniejszająca emisję spalin
– mówi dr Zuzanna Szwedek-Kwiecińska.
Zmianie ulegną również warunki pracy załogi nowego żaglowca spełniające najnowsze normy zawarte w MLC 2006.
Ponadto, za pewien wyznacznik do przygotowania projektu, oprócz „Daru Młodzieży” obraliśmy także „Dar Pomorza”. Obydwie jednostki to statki typu fregata. Projektując następcę „Daru Młodzieży”, chcielibyśmy kontynuować tę tradycję i pozostać przy statku tego typu.
Współczesne żaglowce, mimo iż wyglądem nawiązują do jednostek starszej generacji, są tak naprawdę statkami w pełni wyposażonymi w najnowsze technologie, z tą różnicą, że to właśnie na żaglowcach typu „Dar Młodzieży” studenci w ramach obowiązkowych praktyk, realizowanych w czasie rejsów szkoleniowych, doświadczyć mogą nieobliczalności morskiego żywiołu i przekonać się, jak reagują w obliczu tego typu trudności. Na statku niezwykle ważna jest dyscyplina i umiejętność współpracy w zespole. To właśnie te cechy są kluczowe dla zawodu marynarza i często decydują o bezpieczeństwie załogi podczas rejsu. W trakcie obowiązkowego szkolenia na morzu młodzież musi jednak przede wszystkim nabrać pokory i szacunku wobec żywiołu.
„Dar Młodzieży” jest także kontynuatorem tradycji morskich w Polsce dwóch swoich wielkich poprzedników: „Lwowa” oraz „Daru Pomorza”, dlatego oprócz funkcji szkoleniowych równie istotne dla uczelni będą także funkcje reprezentacyjne nowego statku. Następca „Daru Młodzieży” uczestniczyłby, jak jego poprzednik w międzynarodowych regatach i zlotach żaglowców, podtrzymując tym samym rodzime tradycje żeglarskie oraz w dalszym ciągu promując polską banderę, zwyczaje i kulturę na świecie, jak miało to miejsce między innymi podczas „Rejsu Niepodległości” zorganizowanego, by uświetnić stulecie powrotu Rzeczypospolitej na mapę Europy. Wówczas, w 2018 roku, po raz drugi w historii swoich rejsów „Dar Młodzieży” okrążył ziemię. Był to najdłuższy w historii statku rejs, który trwał 313 dni. W tym czasie przez pokład fregaty przeszło blisko tysiąc młodych ludzi – studentów, uczniów szkół morskich i laureatów ogólnopolskiego konkursu kwalifikacyjnego.
Niestety, na budowę nowego statku szkoleniowego potrzebne są ogromne pieniądze. Nie mówimy tutaj o kilku czy kilkunastu milionach, a o kilkuset milionach złotych.
W ubiegłym roku szacowaliśmy, że budowa nowego statku szkolnego to koszt rzędu 200 mln zł, a w tym roku, m.in. w z związku ze wzrostami cen, szacunki te opiewają na kwotę około 250 mln zł
– precyzuje rzeczniczka UMG.
GALERIA: Tak zmienia się Pomorskie. Znamy najlepsze projekty unijne na obszarach wiejskich
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].