Bryza w krainie wiecznych łowów. Nie żyje jeden z sokołów z dachu gdyńskiej elektrociepłowni

Kolejnych pisklaków nie będzie

W tym roku obrączkowania kolejnych potomków Bryzy i Bosmana nie będzie. Co roku akcję tę, za pomocą umieszczonej na kominie kamery, obserwowała spora rzesza fanów ptasiej pary. Tym razem nie doczekamy się jednak kolejnych pisklaków. Bryza – samica sokoła wędrownego została znaleziona martwa na terenie gdyńskiej elektrociepłowni.

Byli tacy fani, którzy faktycznie nawet dyżury przy kamerach organizowali. W tym roku doszły do nas informacje, że Bryza, która była leciwym ptakiem zaginęła i została odnaleziona martwa na terenie elektrociepłowni. Wygląda na to, że była to naturalna śmierć

- poinformowała nas Katarzyna Dudzin ze spółki PGE Energia Ciepła.

Nadal obserwować możemy jednak jak bez Bryzy radzi sobie jej wieloletni partner Bosman. Pracownicy elektrociepłowni wierzą, że mimo wszystko uda się mu odnaleźć godną następczynię.

Trójmiasto w obiektywie naszych czytelników [Galeria]:

W gnieździe pozostał Bosman. Cały czas mamy nadzieję, że znajdzie sobie drugą wybrankę życia i że będziemy mogli to życie ptaków obserwować. Gniazdo jest, a ponieważ przyroda nie znosi próżni to mamy nadzieję, że jeszcze ciekawe historie przed nami. W takiej sytuacji niewykluczone, że znajdzie się nowa samica dla Bosmana

- dodaje Katarzyna Dudzin.

Właśnie dzięki corocznemu obrączkowaniu wiemy że dzieci Bryzy i Sokoła, przychodzące na świat w Gdyni rozproszyły się po całej Polsce. Swoje gniazda mają między innymi we Włocławku, Słupsku, Redzie, Bełchatowie i Łodzi.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: redakcja.trojmiasto@eska.pl.