Przyszli, zjedli i wyszli
Wakacje, zwłaszcza w jednym z najdroższych kurortów nad Bałtykiem to spory koszt. Nic więc dziwnego, że każdy kombinuje jak może, by go nieco obniżyć. Właśnie z takim planem przyszła do jednej z restauracji w Łebie grupa turystów, która na pierwszy rzut oka niczym nie wyróżniała się od pozostałych. Wszystko zmieniło się, gdy nadszedł czas na uregulowanie rachunku za kilka, dość drogich, pozycji z karty. Ci, zamiast za nie zapłacić, po prostu wyszli z lokalu. Jak wynika z udostępnionego przez właściciela restauracji wpisu, nic nie wskazywało na to, że jedzenie im nie smakowało. Nie zgłaszali do niego uwag i pozostawili po sobie puste talerze.
Polecany artykuł:
Właściciel udostępnił wizerunki klientów
W restauracji był monitoring, który zarejestrował całą sytuację i przebiegłych klientów. Właściciel postanowił umieścić wizerunki nieuczciwych gości w sieci. Ta w kilka dni dosłownie zapłonęła od komentarzy. Post został udostępniony kilkaset razy, a o sprawie rozpisały się ogólnopolskie media.
To tylko kilka z kilkuset zamieszczonych pod wpisem komentarzy:
- I wstyd na cała Polskę
- Wstyd jak byk
- A jednak nie smakowało i dlatego nie zapłacili
Nie zabrakło również opinii nieco broniących oryginalnych klientów.
A może naprawdę zapomnieli zapłacić, są na wakacjach i nie mają polubień Łeba czy jakaś inna. I nie widzą tego. Wiem, głupie ale tak czasami się zdarza.
Jeden z internautów zwrócił również uwagę na inny aspekt tej sprawy – bezprawne upublicznianie przez właścicieli wizerunku klientów.
Potępiam, ale czy zdajecie sobie sprawę z odpowiedzialności karnej za upublicznienie wizerunku? Bez względu na pobudki, nie powinniście
Nie wiadomo jak sprawa się skończy. Sprytnych turystów najprawdopodobniej nie ma już Łebie, dlatego z ich odnalezieniem może być pewien problem. Jednak od czego jest Internet i jego legendarna siła?