Psychiatrka Maja Herman odniosła się na Instagramie do żartu, jaki z mównicy sejmowej wygłosił poseł PiS Przemysław Czarnek. Dlaczego żart nie spodobał się popularnej Psychiatrce i innym komentujących?
Polecany artykuł:
Opowiedział z mównicy żart o pijanym mężu, że przychodzi wstawiony mąż do domu i żona ma pretensje, że jest pijany. A on, że nie. A ona, że tak. A on na to " taka wersję przyjąłem i takiej będę się trzymac". Mam wątpliwość czy to jest miejsce i czas i rodzaj żartu jaki powinien być mówiony przez publicznych funkcjonariuszy.Na sali rozległy się rubaszne śmiechy i oklaski.Naprawdę w Polsce picia nie trzeba romantyzować i podbijać.Czuję niesmak.
- napisała Psychiatrka Maja Herman.
Nieśmieszny żart może być traumą w wielu polskich domach, w których alkohol jest prawdziwym, codziennym problemem, a pijany mąż to nie jest powód do śmiechu. Nie brakuje komentarzy, że PiS mają zbyt "luźne" podejście do alkoholu.
Dla pana to smaczny żarcik o pijanym mężu w domu, dla wielu żon i dzieci to koszmar życia
- podkreśliła jedna z komentujących.
Żart godny posłów. Przyjmują swoja wersję czegoś i tego sie trzymają nawet jak nie maja racji
Na ten żart staje mi przed oczami od razu mem kadry z filmu poszukiwany poszukiwana jak pan pyta Matysi :Cham, prostak, prymityw, Troglodyta? a Marysia odpowia : Czarnek ...
- piszą inni.