„Ktoś dziś w nocy pożyczył pewnie przypadkiem mój rower spod bloku” – napisał burmistrz w swoim wpisie, dodając emotikonę z przymrużeniem oka, co wskazuje, że mimo sytuacji stara się zachować dystans. Rower, choć używany i nieco zużyty, ma dla niego szczególne znaczenie. Jak zaznaczył, „sporo fajnych tras, ekstremalnych i nietypowych zdarzeń razem przeżyliśmy”.
Skradziony rower to model PEAK29 z charakterystycznym czerwono-czarnym siodełkiem. Burmistrz zapowiada nagrodę za pomoc w jego odnalezieniu, dodając z humorem, że na znalazcę czeka „dobry wspólny obiad plus nagroda”.
Wpis Michała Pasiecznego spotkał się z dużym odzewem ze strony internautów. Post zebrał wiele udostępnień, komentarzy oraz słów wsparcia. Część mieszkańców proponuje sprawdzenie kamer w okolicy inni - zgłoszenie sprawy na policję.
