Granat w ziemniakach. W Lęborku było nerwowo
W nocy w jednej z lęborskich fabryk, zajmujących się przetwórstwem ziemniaków, na taśmie produkcyjnej znaleziono granat. Pracownik zakładu zauważył niewybuch i wyniósł go na zewnątrz, gdzie został zabezpieczony przez policję do czasu przyjazdu saperów z 1. Lęborskiego Batalionu Zmechanizowanego.
Z informacji udzielonych przez oficera prasowego 7. Pomorskiej Brygady Obrony Wybrzeża wynika, że był to granat F1, nazywany potocznie "szyszką". Funkcjonariusze przypuszczają, że pochodził z okresu II wojny światowej. Ze względu na odległość od zabudowań ewakuacja mieszkańców nie była konieczna.
Saperzy sprawnie zabezpieczyli niewybuch, który jeszcze tego samego dnia został zneutralizowany na poligonie.
- Granat typu F1 bez zapalnika pochodzący prawdopodobnie z okresu II wojny światowej. Był oblepiony piaskiem, wyglądał jak ziemniak więc prawdopodobnie dlatego pracownik firmy wyniósł go na zewnątrz gdzie został zabezpieczony przez policję do czasu przyjazdu na miejsce naszych saperów z 1 Batalionu Zmechanizowanego - mówił Piotr Gulbicki, oficer prasowy 7. Pomorskiej Brygady Obrony Wybrzeża.
Polecany artykuł: