PKP Energetyka postanowiła walczyć, z utrudnieniami spowodowanymi niskimi temperaturami, i prezentuje wynalazek - system podgrzewania drutu trakcyjnego, aby nie dochodziło do oblodzenia czy oszronienia. Obecnie, wystarczy aby na fragmencie trasy nie przejeżdżał pociąg, a przewód zamarznie.
Pantograf jest jak tarka czy skrobaczka. Tylko że grafitowa. Szybko się zdziera. Przejechanie nawet 5 km z cienką warstwą lodu na drucie jezdnym może trwale uszkodzić nakładkę pantografu, co spowoduje, że pociąg się zatrzyma
– wyjaśnia w rozmowie z wnp.pl Piotr Obrycki, dyrektor Biura Badań i Rozwoju w PKP Energetyka.
System ma symulować pociąg
Projekt systemu zakłada, że ma on symulować przejazd pociągu, dzięki czemu trakcja nie będzie zamarzać. Drut ma być ogrzewany do 1 stopnia, aby nie doprowadzić do zamarzania. Podobny patent stosowany jest np. we Włoszech czy Słowacji, ale tam prąd płynął stale, co doprowadzało do ogrzewania do nawet 25 stopni.
Po trzech latach prac i modelowania i konstruowania zbliżamy się do finału badań. Za chwilę przejdziemy do testów w warunkach rzeczywistych
– zapowiada przedstawiciel PKP Energetyka.
Projekt powstaje przy udziale naukowców z Politechniki Warszawskiej. Według planów system ma zostać uruchomiony jeszcze tej zimy.
W skład systemu wchodzić będzie jeszcze specjalna stacja pogodowa, przy której współpracują badacze z Akademii Górniczo-Hutniczej. Będzie ona kontrolować warunki panujące na drutach trakcyjnych: kiedy trzeba „wypuścić” prąd i kiedy temperatura jest odpowiednia.