Informację o wybuchu butli gazowej w Myślimierzu (Pomorskie) bytowskie służby otrzymały po godz. 3.00 w nocy z niedzieli na poniedziałek (13 lutego). Jak podał oficer prasowy KPP w Bytowie st. sierż. Dawid Łaszcz, policja i straż pożarna ruszyły na ratunek. Na miejscu okazało się, że to fałszywy alarm.
„Zgłaszający 34-latek tłumaczył mundurowym, że przez kilka dni miał wysoką gorączkę, która jak twierdził spowodowała, iż cała sytuacja mu się najprawdopodobniej przyśniła. Po przebudzeniu wybiegł z posesji i zadzwonił po pomoc”
– powiedział st. sierż. Łaszcz.
Policjanci wylegitymowali 34-latka, sprawdzili go w systemach policyjnych i uzyskali informację, że jest on poszukiwany do odbycia kary siedmiu miesięcy pozbawienia wolności.
„Został zatrzymany i przewieziony do policyjnej celi. Niedługo trafi do zakładu karnego” – przekazał oficer prasowy bytowskiej policji.