W maju 1997 roku do dyżurnego gdańskiej Policji wpłynęło zgłoszenie od przypadkowego przechodnia o tym, że w bagażniku samochodu leżą zwłoki mężczyzny. Na miejsce od razu skierowano policjantów. Okazało się, że mężczyzna, który zginął od postrzału z broni, był listonoszem i ukradziono mu kilkanaście tysięcy złotych.
Przesłuchano wtedy wielu świadków i przeprowadzono szereg czynności, ale nie udało się rozwikłać tej sprawy. Postępowanie przygotowawcze zostało umorzone w grudniu 1997 roku z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa.
Polecany artykuł:
Śledczy i prowadzący tę sprawę prokurator nie zapomnieli o zabójstwie listonosza. W lipcu 2021 r. śledztwo zostało podjęte z umorzenia przez Prokuraturę Regionalną w Gdańsku. Policjanci, pod nadzorem prokuratury, jeszcze raz przeanalizowali dowody i wytypowali szereg kolejnych osób, które mogły mieć związek z przestępstwem.
Dzięki nagłośnieniu sprawy w mediach, do funkcjonariuszy trafiły informacje, które były drobiazgowo analizowane. Pod uwagę wzięto również sprawy serii napadów na listonoszy, do których dochodziło w Trójmieście na początku lat dwutysięcznych. Dodatkowo, przeprowadzono szereg czynności procesowych z jednoczesnym wykorzystaniem nowoczesnych metod badawczych. Doprowadziły one policjantów i prokuratora do 52- letniego mieszkańca Gdańska, którego podejrzewali o tę zbrodnię. Mężczyzna w przeszłości odbywał karę więzienia w związku z napadami na listonoszy, do których dochodziło w latach 2002-2003.
30 marca tuż przed godziną siódmą do mieszkania gdzie znajdował się podejrzany, z udziałem policyjnych kontrterrorystów, weszli śledczy i kryminalni z Archiwum X. Dzięki policjantom i prokuratorowi zebrano dowody, które dały podstawy do postawienia zarzutu 52- latkowi. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Za zabójstwo grozi mu kara dożywocia.