Fala wypadków na Pomorzu. Kierowcy zginęli, nie wiadomo jak doszło do tragedii

Wypadek w Krzywym Kole

Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku kom. Karina Kamińska przekazała PAP, że do wypadku doszło w niedzielę około godz. 10 na trasie między Pszczółkami a Krzywym Kołem.

33-letni kierowca z nieustalonych dotąd przyczyn zjechał prawe pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Mimo akcji reanimacyjnej przeprowadzonej na miejscu zdarzenia, mężczyzny nie udało się uratować

 relacjonowała.

Policjanci zabezpieczali miejsce zdarzenia i wykonali czynności, które pozwolą dokładnie wyjaśnić okoliczności i przyczyny tego tragicznego wypadku.

Mundurowi apelują do kierowców o rozwagę i stosowanie się do przepisów ruchu drogowego.

Wypadek śmiertelny w Wielkim Klimczu

Do kolejnego wypadku na Pomorzu 14 stycznia doszło w Wielkim Klinczu w powiecie kościerskim (Pomorskie), w którym zginęła 36-latka. Kobieta z nieustalonych dotąd przyczyn zjechała na pobocze i uderzyła w betonowe ogrodzenie.

Policjanci pracują na miejscu wypadku, do którego doszło około godz. 11 w miejscowości Wielki Klincz. Ze wstępnych informacji wynika, że kierująca Volkswagenem Polo 36-latka wyjechała zza zakrętu, z nieustalonych dotąd przyczyn zjechała na pobocze i uderzyła w betonowe ogrodzenie

- przekazała kom. Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Dodała, że mimo podjętej reanimacji kobiety nie udało się uratować. „Apelujemy o przestrzeganie przepisów ruchu drogowego oraz dostosowanie prędkości do panujących, często trudnych warunków atmosferycznych” – podkreśliła kom. Kamińska.

GALERIA: Światełko za Pawła Adamowicza