Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatem Arturem Szostakiem

i

Autor: pixabay/mat. kandydata

Wybory samorządowe 2024

Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatem Arturem Szostakiem

2024-04-05 14:35

7 kwietnia odbędą się wybory samorządowe. Mieszkańcy Gdańska wybiorą swojego prezydenta. Oto nasz cykl rozmów, w którym zadaliśmy kandydatom te same pytania. W tym artykule rozmawiamy z Arturem Szostakiem, która opowiada m.in: planowanych inwestycjach, gdy obejmie urząd.

Artur Szostak zamierza rozdzielić urząd prezydenta od Rady Miasta.

Dzisiaj w praktyce, nie tylko w Gdańsku, ale w całej Polsce wygląda to w ten sposób, że Radą Miasta szefuje prezydent. Nie tak to powinno wyglądać. To Rada Miasta uchwala prawo lokalne, a prezydent ma wykonywać to, co Rada Miasta mu zleciła

- ocenia kandydat. Jego zdaniem prezydent powinien być sługą mieszkańców, a nie władcą w mieście.

„Gdańsk to moje ukochane miasto. Tu się urodziłem i wychowałem, prowadzę tutaj rodzinną firmę handlową w branży budowlanej. Mam 41 lat. Ukończyłem Prawo na Uniwersytecie Gdańskim oraz studia Executive MBA na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.”

WYWIAD. Kandydaci na prezydenta Gdańska, wybory samorządowe 2024

Jaki jest plan na pierwsze miesiące, jakie będą pierwsze decyzje i inicjatywy, które trzeba wdrożyć w życie na „już”, zaraz po wyborach?

Artur Szostak: Gdy tylko obejmę Urząd Prezydenta Miasta Gdańska, natychmiast wdrożę szeroki program napraw i remontów dróg. Ulice Gdańska są w katastrofalnym stanie i każdy dzień zwłoki przekłada się na dalszą degradacją stanu nawierzchni. Wśród moich postulatów jest powołanie Rzecznika Praw Mieszkańców, którego podstawowym zadaniem będzie pomoc obywatelom i reprezentowanie ich przed instytucjami samorządowymi. Będzie miał on status wiceprezydenta. Taka osoba zostanie wybrana spośród Gdańszczanek i Gdańszczan, którzy zgłoszą się do udziału w konkursie. Niezwłocznie rozszerzę godziny funkcjonowania urzędu miasta, aby interesanci mogli załatwiać swoje sprawy także w godzinach popołudniowych oraz w niektóre soboty.

Czego w Gdańsku brakuje najbardziej?

Artur Szostak: Do tego pytania można podejść na wiele sposobów. Są liczne braki w infrastrukturze i ułomności w zarządzaniu miastem. Ja podniosę kwestie braku przejrzystości w działalności organów samorządu. Mam wrażenie, że dostęp do informacji publicznej w Gdańsku jest utrudniony. Chciałbym, aby wszelkie jawne dane były łatwo dostępne dla każdego. Potrzebny jest system informatyczny, w którym każdy mieszkaniec będzie mógł zadać pytanie, a sztuczna inteligencja wygeneruje mu natychmiastową odpowiedź.

Jaką inwestycję/decyzję wskaże Pan jako dobrą/najlepszą dla miasta w ostatnich latach, przykład takiej, która dobrze wpłynęła na miasto, która się Panu podoba?

Artur Szostak: Aby wskazać przykłady pozytywnych inwestycji musimy cofnąć się do czasu prezydentury Pawła Adamowicza, a wręcz do okresu sprzed Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 roku. Był to czas, w którym impuls inwestycyjny w Gdańsku nie opierał się wyłącznie na działalności deweloperskiej. Powstał wówczas stadion, przebudowano lotnisko, rozbudowana została sieć dróg i komunikacji miejskiej. Gdańsk stał się bardziej atrakcyjnym miejscem do życia. Doceniam także inwestycję Województwa Pomorskiego jaką jest Pomorska Kolej Metropolitalna.

Oczami wyobraźni, jak powinien wyglądać Gdańsk za 50 lat?

Artur Szostak: Komitet Kocham Gdańsk promuje koncepcję rozwoju miasta pod hasłem ”Ambitny Gdańsk”. Chcemy odejść od myślenia w stylu „to się nie da”, „to jest zbyt skomplikowane”, „to jest zbyt drogie”. Pragniemy aby Gdańsk był jednym z najbardziej nowoczesnych i innowacyjnych miast, nie tylko w Polsce, ale i na świecie. „Ambitny Gdańsk” przewiduje m.in.: stworzenie infrastruktury torowej w dzielnicach południowych i zachodnich, która będzie częściowo przebiegać pod ziemią – metro lub premetro; budowę kolei linowej; stworzenie mariny; wprowadzenie komunikacji wodnej.

Co Pana zdaniem zostało w mieście stworzone/wybudowane a stało się „niewypałem”?

Artur Szostak: Włodarze Gdańska mają wysokie kompetencje marketingowe, które niestety nie idą w parze z umiejętnościami zarządczymi. Miejskie systemy komunikacyjne o chwytliwych nazwach: Tristar, Mevo i Fala okazały się kosztownymi niewypałami. Sygnalizacja świetlna działa fatalnie, miejskie rowery częściej stoją niż jeżdżą, a szansa na zaplanowanie podroży i zakup biletu komunikacji przez Internet graniczy z cudem.

W Gdańsku powinno być więcej aktywności i inwestycji dla seniorów czy dla młodych?

Artur Szostak: W programie Kocham Gdańsk ważne miejsce zajmuje zagadnienie mentoringu międzypokoleniowego. Uważamy, ze młodzi mogą nauczyć się wielu od seniorów i vice versa. Stworzymy sieć nowoczesnych placówek, gdzie różne pokolenia będą mogły spotykać się i wymieniać doświadczeniami.

Korki w mieście i komunikacja miejska. Na to najbardziej narzekają Gdańszczanie. Co trzeba zrobić by łatwiej przemieszczać się po mieście?

Artur Szostak: Ta kwestia będzie pierwsza i najważniejsza, którą zajmę się jako Prezydent Gdańska. Zacznę od tego co można zrobić szybko i niewielkim kosztem, a wiec drobnych usprawnień. Niektóre skrzyżowania można łatwo przebudować, aby udrożnić ruch. W godzinach szczytu konieczne jest zwiększenie częstotliwość kursowani autobusów i tramwajów. Liczę także na to, że Rada Miasta przyspieszy maksymalnie prace nad projektem Nowa Świętokrzyska oraz Nowa Spacerowa oraz zdecyduje o budowie wiaduktu na Al. Armii Krajowej.

Budżet Obywatelski z większymi pieniędzmi tak czy nie?

Artur Szostak: Zdecydowanie tak. Budżet Obywatelski w aktualniej formie jest wypaczeniem koncepcji dla jakich został stworzony. Nie dość, że stanowi on mniej niż 0,5% budżetu miasta, to jeszcze mieszkańcy muszą realizować z niego zadania, które powinny być zapewnione przez magistrat. Będę zachęcał Radę Miasta do gruntownej reformy w tym zakresie oraz zwielokrotnienia środków, którymi dysponują obywatele Gdańska.

Co powinien zobaczyć każdy turysta odwiedzający Gdańsk? Jedno miejsce

Artur Szostak: Na pewno nie powinien widzieć dworca autobusowego... Gdańsk jest piękny, a miejsc wartych zobaczenia jest wiele. Należy informować turystów o tym, że nie tylko plaża i starówka są warte odwiedzenia. Ja gorąco polecam spacery po Trójmiejskim Parku Krajobrazowym lub wycieczkę łodzią po kanałach portowych i okolicach stoczni.

Pytania wysłaliśmy do każdego kandydata na urząd prezydenta Gdańska. Wszystkie rozmowy można przeczytać poniżej:

z Mariuszem Andrzejczakiem Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatem Mariuszem Andrzejczakiem

z Tomaszem Rakowskim Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatem Tomaszem Rakowskim

z Adamem Szczepańskim Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatem Adamem Szczepańskim

z Aleksandrą Dulkiewicz Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatką Aleksandrą Dulkiewicz

z Michałem Urbaniakiem Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatem Michałem Urbaniakiem

z Andrzejem Pecką Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatem Andrzejem Pecką

GALERIA: Władysławowo poza sezonem. Latem są tu tłumy

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].

Pomorskie. Protest rolników w Wejherowie