Potrzebne są koce, agregaty prądotwórcze, koce, ale też długoterminowa żywność czy środki higieniczne. Dziękujemy za każdy, nawet najmniejszy dar. Pierwszy transport już dojechał do Turcji. Dostaliśmy filmik, na którym widać rozładowywane dary
- mówi Hakan Haner, koordynator zbiórki.
Trójmiasto pomaga ofiarom trzęsienia ziemi
W punkcie pracuje kilkunastu wolontariuszy, którzy mimo swoich obowiązków, znajdują po kilka godzin dziennie, by przyjść i na przykład segregować dary. - Ja zawsze podpowiadam ludziom, że oprócz tych praktycznych rzeczy, jak środki higieniczne czy żywność, dorzucić jakiegoś małego misia, przytulankę. Tam na miejscu są dzieci, które mimo tej tragedii, też powinny mieć choć namiastkę dzieciństwa - mówi jeden z wolontariuszy.
Najbardziej baliśmy się o transport. Na szczęście jest on realizowany przez stronę turecką. Naszym zadaniem jest zapełnić ciężarówki. Z pomocą mieszkańców Trójmiasta, na pewno się to uda
- mówi Monika Chabior, wiceprezydent Gdańska.
Oprócz wsparcia rzeczowego, Gdańsk przekaże także Turcji środki finansowe. O tym, jaka będzie to kwota, magistrat ma poinformować w najbliższych dniach.