Wójt gminy Kozielice (woj. zachodniopomorskie), która ma zaledwie 2,5 tysiąca mieszkańców, ogłosił, że mieszkańcy zgłaszają do niego niepokojące informacje. Piotr Rybkowski dostaje sygnały o tym, że brakuje opału albo ceny są dla mieszkańców za wysokie.
Pobliskie składy węgla, jak sam sprawdził, oferują ekogroszek w cenie 3,5 tysiąca złotych. Wójt podkreśla, że gmina ogrzewa osiem z 11 świetlic i obecnie nie ma zapasów opału.
Dodaje, że, o ile w ubiegłym roku za ekogroszek gmina płaciła około 30 tysięcy złotych, w tej chwili jest to koszt 140 tysięcy.
Wstrzymujemy się z zakupem, cały czas mając nadzieję, że wsparcie rządowe dla instytucji kultury i innych obiektów jednak będzi
- mówi wójt w rozmowie z reporterami TVN24.
Polecany artykuł:
Pojawił się pomysł, aby tworzyć "ogrzewalnię" dla mieszkańców. Jak zaznacza, jeśli będzie taka potrzeba, może zostać gmina mogłaby zagospodarować pewną liczbę świetlic, prawdopodobnie trzy.
Mieszkańcy mogliby przychodzić, wypić herbatę, kawę gorącą, obejrzeć telewizję, wiadomości, czy zagrać w jakieś gry planszowe, szachy, spędzić jakoś ten czas
- mówi w rozmowie z TVN24 wójt gminy.