Zapraszamy do nas na pizzę ze sprawcą w rękach. Wtedy możecie jeść do woli, przez cały dzień! Ile chcecie placków od nas! Najważniejszy jest dla nas przestępca
- mówi właściciel pizzerii na Kokoszkach.
Stepokura podkreśla, że ukradziony sprzęt był wart niecałe tysiąc złoty.
Tu nie chodzi nawet o pieniądze, tylko o zasady. Okradanie przedsiębiorcy z takich rzeczy jest czymś dziwnym w dzisiejszych czasach. Myślę, że są inne miejsca, gdzie można takie rzeczy nabyć, a nie niszczyć komuś biznes
- dodaje gdańszczanin.
W poszukiwania rabusia zaangażowali się już mieszkańcy Kokoszek. Apel w tej sprawie na Facebooku zamieścił między innymi pan Michał.
Post napotkał się z dużym entuzjazmem. Ze strony okolicznych mieszkańców dostaliśmy dużo zapytań jak mogą pomóc. Część z mieszkańców sprawdziła już swój prywatny monitoring, który posiadają na swoich posesjach. Mam nadzieję, że doprowadzi to do szerszej dyskusji, jak zwiększyć bezpieczeństwo na naszym osiedlu
- tłumaczy pan Michał.
Pizzeria na gdańskich Kokoszkach pracuje już normalnie. Lada dzień zamontowany zostanie tam monitoring.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]