Scena z traileru serialu Wikingowie

i

Autor: Serial "Vikings" Trailer / YouTube / print screen Scena z traileru serialu "Wikingowie"

wiadomości

Wikingowie na kaszubskim brzegu. Te nazwy miejscowości mają skandynawskie korzenie! Rozmowa z ekspertem

2025-04-18 14:56

Region Kaszub i Pomorza przez wieki był prawdziwym tyglem kulturowym. Najczęściej mówi się o wpływach polskich i niemieckich. Jan Wołucki, autor książki "Wikingowie na kaszubskim brzegu", w rozmowie z portalem Eska Trójmiasto zwraca uwagę na wpływy skandynawskie i wskazuje nazwy konkretnych pomorskich miejscowości, które mają mieć skandynawskie pochodzenie.

"Wikingowie na kaszubskim brzegu", czyli o skandynawskich nazwach miejscowości na Pomorzu

Jan Wołucki zauważa w swojej książce, że teren Pomorza bardzo długo był wystawiony na wpływy kultury skandynawskiej. Autor zainteresował się tą kwestią po tym, jak sam wyemigrował do Danii. Według jego obserwacji, temat skandynawskich wpływów jest traktowany przez badaczy nieco po macoszemu.

Tak naprawdę moja książka powinna nosić tytuł "Toponimy skandynawskiego pochodzenia na Pomorzu Gdańskim", tylko wówczas dotarłaby do zaledwie kilku osób. Umieszczenie wikingów tytule sprawia, że budzi ona większe zainteresowanie, choć rzeczywiście piszę również o epoce wikińskiej, czyli tym okresie między IX a XI wiekiem. Sięgam jednak również po o wiele dawniejsze dzieje - nawet do starożytności

- wyjaśnia autor.

- W starożytności również pojawiała się tu ludność związana z dzisiejszą Skandynawią i zakładano miejscowości, których nazwy prawdopodobnie przetrwały do dnia dzisiejszego - dodaje ekspert.

Wikingowie na terenach dzisiejszej Polski. Spór trwa od XIX wieku

Od XIX wieku trwa spór, w tej chwili już jest mniej aktualny, o pochodzenie toponimów na Pomorzu. Przy czym ten spór koncentrował się po stronie niemieckiej i polskiej. Każda ze stron usiłowała wykazać powiązania - jedna z Niemcami, druga z Polską. Przy czym w wielu wypadkach było to absurdalne, ponieważ Niemcy na Pomorzu to jest dopiero XIII wiek, a Polska miała jeszcze mniejsze wpływy na Pomorzu

- mówi autor, wyjaśniając, dlaczego zwrócił wzrok ku Skandynawii.

- Szukając źródeł niektórych nazw, warto cofnąć się do starożytności, ponieważ w tym czasie na ziemiach Pomorza znajdowali się Goci, Gepidi, Wandalowie. Gdzieś koło VI wieku przyszli Słowianie. Tak jak mówiłem, w XIII wieku zaczynają się duże wpływy niemieckie i żeby uniknąć właśnie tych wpływów niemieckich, a później polskich, to moje zainteresowania sięgają mniej więcej do  XIII wieku. Natomiast okres późniejszy, no to już są wyraźne wpływy niemieckie i polskie na tworzenie toponimów - mówi Wołucki.

Bez wątpienia są na Pomorzu nazwy miejscowości, które są praeuropejskie i których nie można ani podciągnąć pod germańskie (w takim znaczeniu, że są to nazwy niemieckie), ani nie można podciągnąć pod słowiańskie. Do przybycia Słowian w zasadzie tutaj głównym elementem od starożytności byli Goci i Gepidzi, czyli wschodni Germanie, którzy przybyli tu ze Skandynawii. Oni nadali wiele nazw, które później dopiero były zniemczane

- wyjaśnia ekspert. - Oni na Pomorzu przebywali przez 300, 400 lat i wytworzyły się tu kultury powiązane z nimi. Moim zdaniem do dziś pozostały po tym ślady na tych ziemiach - dodaje.

Wikingowie na Kaszubach. Wpływy języków skandynawskich na język kaszubski

Słowianie, którzy przybyli na Pomorze w VI wieku i urzędowali na tych terenach przez kolejne wieki, to przodkowie Kaszubów. Autor książki "Wikingowie na kaszubskim brzegu" twierdzi, że ślady po kontaktach tych Słowian z osadnikami ze Skandynawii wciąż są dostrzegalne w języku kaszubskim.

W czasach, o których ja piszę w swojej książce, nie było na Pomorzu języka polskiego. To był język zachodniosłowiański, który uległ jakiemuś przekształceniu pod wpływem języka niemieckiego, języków skandynawskich i języka polskiego i ewoluował w kaszubski. Nie mówię po kaszubsku, ale pisząc książkę posiłkowałem się słownikami, które powstawały od XIX wieku. W ten sposób odkryłem, że wiele nazw na Kaszubach, szczególnie w okolicy Zatoki Puckiej, nosi ślady właśnie skandynawskie. Są to nazwy, które musiały powstać przed wejściem tu Niemców i przed objęciem tych terenów przez Polskę. Nie są to jednak nazwy o pochodzeniu słowiańskim, tylko germańskim. W związku z tym jedynym wytłumaczeniem jest to,  że to przyszło ze Skandynawii. Niektóre słowa są dosłownie skopiowane z języka duńskiego

- mówi autor.

Wikingowie na Pomorzu. Skandynawskie nazwy pomorskich miejscowości

Zapytany o to, które nazwy na Pomorzu zostały nazwane przez Germanów, którzy przybyli tu ze Skandynawii, autor odpowiada:

Do takich zalicza się już od dawna nazwę Helu i nazwę Oksywia. Już w starych opracowaniach niemieckich są to nazwy skandynawskie

- stwierdza.

Jeśli chodzi o Hel, to zdaniem Wołuckiego nazwa nie pochodzi od imienia nordyckiej bogini lub piekła, jak często się twierdzi, tylko od duńskiego słowa oznaczającego "wyciągnięty kawał lądu w głąb morza".

To samo jest z Jastarnią. Tutaj istnieje teoria, że chodzi o boginię Jastrę, która tam miała swój ołtarz lub siedzibę. Tymczasem według źródeł nazwa Jastarni pierwotnie zapisana to jest Osternäs. Po duńsku bardzo podobnie wymawiane østre næs oznacza "wschodni cypel"

- wyjaśnia autor.

- Jeśli zaś chodzi o Oksywie, to sprawa jest skomplikowana przez łaciński zapis. Niektórzy twierdzą, że człon "ox" oznacza woła. Czyli w tym miejscu mogłaby być prowadzona hodowla wołów. Pytanie jednak, co powinniśmy podłożyć pod literkę "x". Jeżeli jest to "ch", no to rzeczywiście może to być nawiązanie do wołów. Może być to jednak również podwójne "s". Wtedy nazwa Oksywia pochodziłaby od skandynawskiego słowa oznaczającego wąskie ujście wód laguny spływających do morza - mówi ekspert.

Wikingowie na Pomorzu. Ślady w kaszubskich legendach

Byłoby to powiązanie topografii z toponimią, ponieważ w dawnych czasach Oksywie było w zasadzie wyspą. Było otoczone wodami i od strony Gdyni znajduje się wyraźny cypel, który nazywa się Cypel Oksywski. Z tyłu Oksywia istniała zatoka. Jest zresztą kaszubska legenda o tym, że Oksywie było wyspą i zamieszkiwał ją książę duński, który został ochrzczony przez Świętego Wojciecha w Gdańsku pod tym warunkiem, że Oksywie połączy się z lądem. To jest oczywiście legenda, ale znajdują się pewne elementy wskazujące, że w w dawnych czasach Oksywie było otoczone wodami i bagnami 

- mówi autor książki.

- Poza tym na przykład w Rumii, z drugiej strony Oksywia, w miejscu, które w tej chwili jest oddalone kilka kilometrów od morza, znaleziono wrak łodzi z okresu Wikingów. To dowód na to, że po prostu tam był brzeg żeglownych wód - dodał autor książki "Wikingowie na kaszubskim brzegu".

Hel, Jastarnia i Oksywie to nie jedyne miejscowości, których skandynawską toponimię udowadnia w swojej książce Jan Wołucki. Poza nimi skandynawskie korzenie mają mieć również Puck, Gdańsk, Gdynia, Sopot, Rewa i wiele, wiele innych. Przy niektórych pozycjach autor jest bardziej pewien swoich tez, a przy innych mniej, co też zaznacza.

To jest to w dalszym ciągu hipoteza, która nigdy nie zostanie ostatecznie potwierdzona. Hipoteza może być bardziej prawdopodobna albo mniej prawdopodobna. I dlatego to, co ja wyszukuję i opisuję, że na przykład określony toponim pochodzi z języka, dajmy na to, staronordyckiego, to wciąż tylko hipoteza. Jeżeli ktoś mnie przekona, że tak nie jest, to zmienię zdanie. Do niektórych informacji sam się dokopałem, do innych zostałem przekonany i to zdanie zmieniłem. Natomiast w innych przypadkach, zagłębiając się w temat mocniej, staje się dla mnie coraz bardziej wyraźne, że są duże obszary na terenie Pomorza, w których Skandynawowie pozostawili swój ślad w postaci nazewnictwa

- mówi autor książki.

Postaci historyczne, politycy i celebryci. Oto znani Kaszubi [GALERIA]

Trójmiasto Radio ESKA Google News