Sukcesem zakończyła się policyjna obława na mężczyzn, podejrzewanych o włamanie do sklepu z elektroniką na terenie powiatu kartuskiego. Informację o włamaniu policjanci z Kartuz otrzymali we wtorek (21 stycznia) o godz. 3.40 nad ranem. Łupem złodziei padły m.in. telefony i laptopy. Włamywacze długo nie nacieszyli się jednak swoim łupem, gdyż podczas ucieczki wjechali samochodem do rzeki. Po tym zdarzeniu złodzieje porzucili pojazd, pozostawiając w nim skradziony towar oraz narzędzia mogące służyć do włamań, i kontynuowali ucieczkę pieszo.
- Oficer dyżurny na miejsce skierował policjantów, zarządzono blokadę dróg, a także przekazano informacje o zdarzeniu do ościennych powiatów. Przeszukiwano teren i kontrolowano pojazdy. Równolegle na miejscu zdarzenia pracowali policjanci dochodzeniowo-śledczy, którzy przesłuchiwali świadków, a technik zabezpieczał ślady - poinformowała st. sierż. Aleksandra Philipp z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach. - Na miejscu pracował również przewodnik psa tropiącego. Kryminalni rozmawiali z osobami, które mogły mieć wiedzę na temat sprawców tego przestępstwa oraz przeglądano i zabezpieczano zapisy z kamer monitoringów.
Policyjna obława szybko przyniosła efekt i już kilka godzin po zdarzeniu zatrzymano podejrzanych. Ok. godz. 12 podejrzewani o dokonanie włamania czterej obywatele Rumuni w wieku od 25 do 28 lat zostali zatrzymani w centrum Gdańska przez policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oraz z Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach. Za kradzież z włamaniem grozi im nawet 10 lat więzienia.
Policjanci sprawdzają czy zatrzymani mężczyźni mają związek z innymi przestępstwami do których doszło w ostatnim czasie na terenie województwa pomorskiego.