Święty Mikołaj przypłynął od strony kładki zwodzonej na Ołowiankę. Towarzyszył mu zastęp elfów. Łódź miała żółty kadłub, na dziobie wymalowana była paszcza rekina - wyraźny sygnał, że nie jest to pierwszy lepszy gość w mikołajowym przebraniu, od jakich roi się w grudniu na świecie.
Gęsty tłum na nabrzeżu Motławy wiwatował, bił brawa, robił zdjęcia i filmiki. Ludzi było więcej niż w latach ubiegłych. Święty Mikołaj przy Zielonej Bramie zszedł na ląd.
Chwilę później pojawił się na Długim Targu, przy Fontannie Neptuna, gdzie stoi największa w mieście - 17-metrowej wysokości - choinka. Tam również tłum ludzi był wielki. Świętemu Mikołajowi bardzo to się podobało. Wszedł na scenę, na powitanie zrobił “misia” z Aleksandrą Dulkiewicz i przy grającej muzyce porwał na chwilę panią prezydent do tańca - przypominając, że miał to obiecane co najmniej od roku. Taniec wzbudził aplauz publiczności zebranej na Długim Targu.
Polecany artykuł:
Jednak tym, co sprowadziło tysiące dorosłych i dzieci w to miejsce, była zapowiedź inauguracji największej miejskiej choinki.
Tuż po godz. 17:20 wszyscy wspólnie, ze Świętym Mikołajem odliczali od dziesięciu w dół. Na końcu było “trzy, dwa, jeden... “ i gromkie “Jest!”.
Choinka rozbłysła tysiącami ledowych lampek.