– Dostawy przychodzą w suchym lodzie i są przechowywane już na terenie szpitala w lodówce o temperaturze -70 stopni Celsjusza. Uzależniliśmy się od ewentualnej sytuacji np. nieobecności osoby, która na dany dzień miała zaplanowane szczepienie. Chociażby ze względu na jakiś stan infekcyjny – mówi Jakub Kraszewski, dyrektor naczelny UCK.
Medycy, którzy nie mogli się zaszczepić w pierwszym terminie - nadal mogą to zrobić.
– Uruchomimy jeszcze możliwość doszczepienia pozostałych osób, które się nie zgłosiły albo nie mogły się zgłosić ze względu na np. jakieś przeszkody zdrowotne. Zamierzamy te osoby wyszczepić tak samo sprawnie jak robiliśmy to na koniec grudnia – dodaje Jakub Kraszewski.
Na ten moment - w województwie pomorskim zaszczepiono już ponad 47 tys. osób.