Dostępne w placówkach zasoby pomału się kończą, podczas gdy hurtownie świecą pustkami. -Niestety, na rynku jest tak duży popyt, że brakuje nam naprawdę wszystkiego. Mówimy o jednorazowych maseczkach chirurgicznych, przyłbicach, goglach. Te ceny, które obecnie oferują hurtownie są nawet kilkudziesięciokrotnie wyższe niż jeszcze 2-3 tygodnie temu. Dlatego zwyczajnie nie stać nas na zakup dodatkowe sprzętu - mówi Małgorzata Pisarewicz, rzeczniczka Szpitali Pomorskich.
Szpitale w Trójmieście proszą o kontakt te firmy, które mają na stanie sprzęty ochronne i są w stanie je sprzedać w niższych cenach. Placówki równie chętnie przyjmą pomoc od osób prywatnych.
Obecnie, by ograniczyć zużycie medycznych sprzętów ochronnych, szpitale w Trójmieście zawieszają planowane zabiegi i przyjęcia na oddziały. Pacjenci są przyjmowani tylko w nagłych przypadkach.