– Musimy dobrze wejść w mecz – mówił przed spotkaniem Mateusz Mika, przyjmujący gdańskiego zespołu.
Tak też zrobili. Początek pierwszego seta był co prawda wyrównany, ale udane akcje zaowocowały zwycięstwem 25:20. W drugim secie swoje doświadczenie i determinacje pokazał Mariusz Wlazły.
– Po meczu z Bełchatowem zaczęło się coś fajnego dziać. I te dwa mecze ostatnie pokazały, że potrafimy się odnaleźć, odnaleźć styl zabawy na boisku – mówi Mariusz Wlazły. – Stworzyliśmy dużo fajnych akcji. Cieszymy się, że z naszej strony był pełen profesjonalizm i koncentracja. Razem z LUK Lublin stworzyliśmy naprawdę fajne widowisko – dodaje siatkarz.
Ostatni set to całkowita dominacja. Trefl Gdańsk zakończył te część meczu wynikiem - 25:16. Wlazły w całych zawodach atakował na 53 proc. skuteczności, Lipiński 56 proc., a Mika 50. proc.
A w następnej kolejce Trefl Gdańsk podejmie Ślepsk Malow Suwałki. Mecz już 19 grudnia w Ergo Arenie.