Tragedia w Słupsku. Nie żyje 3-letnia dziewczynka
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek przed południem w szpitalu w Słupsku. 3-letnia dziewczynka zmarła na skutek rozległych poparzeń. Tego samego dnia została przetransportowana do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego.
- Karetką pogotowia przewieziono małą dziewczynkę z bardzo rozległymi poparzeniami. Nasi medycy około godziny walczyli o jej życie. Niestety dziewczynka zmarła - mówi Monika Zacharzewska-Tomasik z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku.
Sprawą śmierci dziecka zajmuje się policja.
- Policjanci otrzymali zgłoszenie ze słupskiego szpitala o śmierci 3-letniego dziecka, dziewczynki, która z rozległymi poparzeniami miała zostać przewieziona do szpitala przez zespół pogotowia. Funkcjonariusze wykonują czynności procesowe w miejscu zamieszkania dziecka - przekazał w rozmowie z radiem Eska, Jakub Bagiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

Rodzice zastępczy zatrzymani przez policję
W związku ze śmiercią 3-latki, policja zatrzymała dwie osoby: 25-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę. Z ustaleń Super Expressu wynika, że są to rodzice zastępczy zmarłej dziewczynki. Obecnie przebywają oni w dyspozycji prokuratora.