Miejskie zwierzęta kontra kuna leśna. Spór rozstrzygnęły gdańskie służby

i

Autor: Straż Miejska w Gdańsku, Archiwum prywatne

straż miejska

To było starcie na śmierć i życie! Gdańskie zwierzęta kontra kuna leśna

2024-03-08 12:44

Miejska dżungla nieoczekiwanie stała się śmiertelną pułapką dla kuny leśnej. Gryzoń schował się pod samochodem i tam w ślepy zaułek zapędziły ją zwierzęta miejskie. Zatroskana o los małego ssaka kobieta poprosiła o pomoc profesjonalne służby.

Nie przeszła obojętnie wobec cierpienia gryzonia

We wtorek (5 marca) pod numer 986 zadzwoniła kobieta i poprosiła o pomoc strażników miejskich. Powiedziała dyżurnemu, że pod samochodem na ulicy Klonowicza siedzi kuna, która jest atakowana przez inne zwierzęta. Na ratunek małemu ssakowi pojechały strażniczki z Referatu Ekologicznego.

Koty i ptaki przeciwko zwierzęciu z lasu

Na miejscu czekała zgłaszająca i kilkoro mieszkańców pobliskiej kamienicy. Z ich relacji wynikało, że w czasie oczekiwania na wezwany patrol funkcjonariuszy, świadkom zdarzenia udało się przepędzić agresywne ptaki i trzy koty, które w małym zwierzęciu dopatrywały się łatwej ofiary. Niestety kuna przed agresorami schroniła się w komorze silnika i tam się zaklinowała.

To była konfrontacja na śmierć i życie! Gdańskie zwierzęta kontra kuna leśna.

i

Autor: Straż Miejska w Gdańsku, Archiwum prywatne

Zwierzę odzyskało wolność

Strażniczki próbowały uwolnić zwierzę, jednak ze względu na utrudniony dostęp zadanie okazało się trudne do wykonania. Udało się dopiero, gdy przy aucie pojawiła się jego właścicielka i otworzyła maskę pojazdu. Chwilę później wystraszony futrzak był już w rękach mundurowych. Osoby obecne przy akcji ratunkowej chwaliły profesjonalne podejście i zaangażowanie strażniczek. Uwolnione zwierzę funkcjonariuszki wywiozły do lasu i wypuściły na wolność.

Pomorskie. Protest rolników w Wejherowie

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]