- Prawdą jest, że jak grają ze sobą dwa wyrównane zespoły, są dłuższe, albo krótsze fazy prowadzenia gry przez przeciwnika. My w około 60-70% spotkania, mieliśmy kontrolę nad tym meczem, ale prawdą jest też, że żeśmy sobie za dużo sytuacji nie stworzyli. W odpowiednim momencie Miedź pressowała, a też później bronili się nisko - mówi w kontekście poprzedniego meczu Ryszard Tarasiewicz, trener Arki.
Szkoleniowiec nie chce oceniać przed meczem mocnych i słabych stron kolejnego rywala. Obrońca Martin Dobrotka zauważa, że o wyniku mogą zadecydować najdrobniejsze potknięcia.
- Te pierwsze 7 czy 8 drużyn są bardzo wyrównane i w tych meczach decydują detale. Na razie, do tej pory nie zdobyliśmy w tych meczach aż tyle punktów, ale mam nadzieję, że to jeszcze się odwróci i teraz po meczu będziemy się cieszyli - dodaje piłkarz.
Arka z dorobkiem 23 punktów zajmuje aktualnie siódme miejsce w tabeli Pierwszej Ligi. Do lidera, Widzewa Łódź, brakuje jej 10 punktów.